Szkoła w Zajeziorzu jest placówką publiczną, powołaną przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży. Założyli ją rodzice, którzy nie zgodzili się na jej likwidację przez gminę. Z wielką determinacją rozpoczęli walkę o tę małą, wiejską placówkę.

Początek był trudny. Stowarzyszenie otrzymało od gminy pomieszczenia, w których mieściła się szkoła. Dwa budynki - nowszy, parterowy pawilon i starszy, dworek z lat 20. ubiegłego wieku.

Wyposażenie klas w sprzęt, komputery, pomoce naukowe, opał na zimę, środki do sprzątania - na te i wiele innych wydatków trzeba było znaleźć pieniądze. Sposobem na spore oszczędności okazały się prace społeczne. Samych nauczycieli, rodziców, mieszkańców wsi. Malowanie klas, drobne remonty, naprawy.

Są pełni optymizmu i nadziei, choć problemów nie brakuje. Rodzice i nauczyciele włożyli wiele pracy w to, by uratować szkołę dla swoich dzieci.

Szkoła w Zajeziorzu jest placówką publiczną, powołaną przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży. Założyli ją rodzice, którzy nie zgodzili się na jej likwidację przez gminę. Z wielką determinacją rozpoczęli walkę o tę małą, wiejską placówkę.

Początek był trudny. Stowarzyszenie otrzymało od gminy pomieszczenia, w których mieściła się szkoła. Dwa budynki - nowszy, parterowy pawilon i starszy, dworek z lat 20. ubiegłego wieku.

Wyposażenie klas w sprzęt, komputery, pomoce naukowe, opał na zimę, środki do sprzątania - na te i wiele innych wydatków trzeba było znaleźć pieniądze. Sposobem na spore oszczędności okazały się prace społeczne. Samych nauczycieli, rodziców, mieszkańców wsi. Malowanie klas, drobne remonty, naprawy.

Są pełni optymizmu i nadziei, choć problemów nie brakuje. Rodzice i nauczyciele włożyli wiele pracy w to, by uratować szkołę dla swoich dzieci.

Szkoła w Zajeziorzu jest placówką publiczną, powołaną przez Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży. Założyli ją rodzice, którzy nie zgodzili się na jej likwidację przez gminę. Z wielką determinacją rozpoczęli walkę o tę małą, wiejską placówkę.

Początek był trudny. Stowarzyszenie otrzymało od gminy pomieszczenia, w których mieściła się szkoła. Dwa budynki - nowszy, parterowy pawilon i starszy, dworek z lat 20. ubiegłego wieku.

Wyposażenie klas w sprzęt, komputery, pomoce naukowe, opał na zimę, środki do sprzątania - na te i wiele innych wydatków trzeba było znaleźć pieniądze. Sposobem na spore oszczędności okazały się prace społeczne. Samych nauczycieli, rodziców, mieszkańców wsi. Malowanie klas, drobne remonty, naprawy.

Są pełni optymizmu i nadziei, choć problemów nie brakuje. Rodzice i nauczyciele włożyli wiele pracy w to, by uratować szkołę dla swoich dzieci.