Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolący: wszyscy mają płacić tyle samo za kurs na prawko. To znaczy - dużo

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
1300-1800 zł powinien kosztować kurs na prawo jazdy - uważają właściciele szkół jazdy. Resort infrastruktury rozważy ich postulaty.

Chodzi o najbardziej popularną kategorię B (auto osobowe), ale i w stosunku do tych wyższych szkoleniowcy chcieliby konkretnej, ustalonej odgórnie ceny.

Przeczytaj koniecznie: Prawo jazdy. Będzie stała opłata za kurs?

Polska Federacja Stowarzyszeń Szkół Kierowców uzasadnia swoje żądania: „Pogarszająca się sytuacja finansowa wielu ośrodków szkolenia kierowców, z przyczyn niezależnych od nich sprawia, że coraz więcej podmiotów zastanawia się nad sensem prowadzenia swoich małych przedsiębiorstw. Jako główną przyczynę poważnych problemów ekonomicznych OSK wymienia się problem zbyt niskich cen kursów, spowodowany nieuczciwą konkurencją”.

- Od dawna, my starzy szkoleniowcy, postulujemy zwiększenie minimalnej ceny za kursy. Za poprzedniego rządu byliśmy już bliscy takiego uzgodnienia, przynajmniej tak nam się zdawało. Teraz musimy nad tym pracować od początku - mówi Henryk Pantkowski, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Właścicieli OSK w Bydgoszczy (które jest członkiem Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców). - Kurs powinien kosztować około 1800 złotych. Mówi się też o minimalnej stawce 1300 złotych. Bo przecież trzeba uwzględnić bardzo wiele czynników wpływających na koszty kursu.

Prezes wymienia:

  • pracę instruktora,
  • cenę paliwa i płynów eksploatacyjnych,
  • zużycie auta,
  • koszty jego przeglądów i napraw,
  • ubezpieczenia,
  • wynajęcia sali dydaktycznej.

- Za 600 czy 800 złotych nie da się właściwie przygotować kursanta do tak odpowiedzialnego zadania, jakim jest jazda samochodem. To jest po prostu niemożliwe - przekonuje Pantkowski. I dodaje, że państwo ustaliło przecież odgórnie ceny za okresowe obowiązkowe przeglądy samochodów, rejestracje, egzaminy na prawo jazdy. A za kursy nie.

Internauci, którzy komentują pomysł na stronie stowarzyszenia szkół kierowców, nie zostawiają na nim suchej nitki. Piotr pisze, że „kolejna grupa byłych milicjantów/policjantów próbuje sobie odgórnie załatwić, by cena usługi nie szła w parze z jakością. Jeśli te usługi będą na tyle dobre, że znajdą się na nie chętni, to w czym problem?” - pyta.

Najczęściej popełniane błędy na egzaminie na prawo jazdy

„Jeśli cena ma być wyznacznikiem jakości, to ja za najwyższą cenę nie nauczyłam się prowadzić” - pisze Anonymous. - „I żeby nie było, że ta szkoła jest jakimś wyjątkiem. W szkołach jazdy priorytetem stały się rankingi zdawalności”.

Szkolący: wszyscy mają płacić tyle samo za kurs na prawko. To znaczy - dużo
Filip Kowalkowski

Sobolewski Jan - Morąg pisze z kolei: „Lekarze wystrajkowali sobie cenę minimalną, a my musimy znosić konkurencyjne ceny partyzantów, którzy oszukują kursantów”.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa informuje, że propozycja zostanie przeanalizowana przez zespół doradczy do spraw szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami oraz przeprowadzania egzaminu państwowego na prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska