https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szokująca decyzja prokuratury ws. śmierci Barbary Blidy. Dowódca akcji nie będzie sądzony

Teresa Semik
Grób Barbary Bidy
Grób Barbary Bidy Mikołaj Suchan / Dziennik Zachodni
Prokuratura w Łodzi wycofała się z dalszych oskarżeń oficera ABW, który dowodził akcją zatrzymania Barbary Blidy w jej siemianowickim domu w 2007 roku. Prokurator Aleksander Dębski nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego na dzisiejszej rozprawie odwoławczej wycofał apelację. Zwyciężyła polityka a nie prawo?

Porucznik ABW Grzegorz S. został oskarżony przez łódzką prokuraturę o niedopełnienie obowiązków służbowych oraz działanie na szkodę interesu publicznego. Jako dowodzący akcją miał obowiązek przeszukania Barbary Blidy i miejsca jej zamieszkania. Sam nic nie zrobi i nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania byłej minister, jej łazienki , czy posiada broń. W wyniku tych zaniedbań Barbara Blida postrzeliła się śmiertelnie.

Proces oficera ABW toczył się z wyłączeniem jawności. Grzegorz S. najpierw został skazany przez sąd w Siemianowicach Śląskich na pół roku więzienia w zawieszeniu, ale sprawa wróciła do ponownego rozpoznania. W październiku 2015 roku usłyszał wyrok uniewinniający, od którego prokuratura złożyła odwołanie.

CZYTAJ KONIECZNIE:
PORUCZNIK OSKARŻONY WS. ŚMIERCI BLIDY

Gdy więc na początku dzisiejszej rozprawy apelacyjnej przed Sądem Okręgowym w Katowicach prokurator Aleksander Dębski z Łodzi zakomunikował, że wycofuje złożoną apelację, na sali nikt nie krył zdumienia. Nawet sędzia i obrońca oskarżonego, który nazwał tę decyzję prokuratury za „nietuzinkową”.

– Prokuratura wycofała się z oskarżeń Grzegorza S., choć od złożenia przez nią apelacji nie zdarzyło się nic, prócz... zmiany władzy w prokuraturze – mówi Jacek Blida, syn zmarłej tragicznie byłej posłanki.
Rodzina Barbary Blidy, z jej pełnomocnikiem, nie odwołała się od uniewinniającego wyroku Grzegorza S., z którym się nie zgadzała, licząc na to, że podczas rozprawy odwoławczej poprzez apelacje prokuratury z całą stanowczością. Liczyła na skuteczność oskarżyciela publicznego ze względu na utrudniony dostęp do materiałów niejawnych, ale się przeliczyła. Prokuratura nagle wycofała się z dalszych oskarżeń, do zresztą czego miała prawo, z formalnego punktu widzenia.

– Po ponownym przeanalizowaniu uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji uznaliśmy, że apelacja wniesiona w tej sprawie nie rokuje szans powodzenia – wyjaśnił prokurator Dębski.

– Wniosek nasuwa się sami, że była to decyzja polityczna a nie prawna – dodaje Jacek Blida.

Sprawa tragicznej śmierci Barbary Blidy za przednich rządów PiS i Zbigniewa Ziobry jest praktycznie zamknięta. Wszystkie inne wątki dotyczące okoliczności i korupcyjnego śledztwa, w którym miała usłyszeć zarzuty, i akcji ABW w związku z próbą jej zatrzymania, zostały dawno umorzone. Efekty pracy sejmowej komisji śledczej też zostały tylko na papierze. Próby postawienia przed Trybunałem Stanu ministra sprawiedliwości Ziobry, a pierwotnie także Jarosława Kaczyńskiego, byłego premiera, utknęły definitywnie w sejmowej pragmatyce. W głosowaniu w 2015 nad wnioskiem o Trybunał dla Ziobry zabrakło pięciu głosów.

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Badziewiak
Kobicina palnęła sobie w łeb i z tego zdarzenia oszołomstwo wielkie halo zrobiło.
 
W jej sytuacji było to dla niej jedyne honorowe rozwiązanie.

 

G
Gość

A za co? B)

J
January
zaś co do dziewoi, to uważam, że podobnie powinna zostać potraktowana także jej mamuśka.
k
kit
tak się zachowali, nie jak ludzie, chyba jesteś pod wpływem min.Błaszczaka broniącego niewinnej dziewoi przed złą policją w czasie demonstracji
l
lekarz
samobojstwo to nie zabojstwo
J
January
i pamiętają tylko ostatnie okrążenie słoja - małe przypomnienie:

1. śledztwo przeciwko Barbarze Blidzie wszczęto w lutym 2015 roku, w czasie rządów SLD,
2. w lipcu tego samego roku B. Blida wystąpiła z SLD pod byle pretekstem, bo spodziewała się wyrzucenia; wiedziała też, że nie ma szans na miejsce na liście wyborczej SLD w jesiennych wyborach. Towarzysze nie chcieli, żeby ich łączono z potencjalną aferzystką (teraz leją krokodyle łzy),
3. wszyscy współpodejrzani w aferze węglowej zostali skazani prawomocnymi wyrokami. Śledztwo przeciwko B. Blidzie zostało umorzone z powodu śmierci podejrzanej.
4. agenci ABW rzeczywiście nie dopełnili obowiązków służbowych. Powinni podejrzaną rzucić na glebę i skuć kajdankami. Nie powinni jej także pozostawić bez nadzoru w łazience. Całkiem niepotrzebnie zachowali się jak ludzie.
e
ed
miała trochę ambicji, nie tak jak reszta tej hołoty!
n
neron13
Od teraz Ziobro i Kaczyński znów mogą występować publicznie jako nieskalanie praworządny polityk i obywatel. Tfu!
G
Gość
I krótko - za mordę, na glebę, łapki do tyłu i skuć kajdankami.
Za bardzo się cackali, stąd kłopoty.
n
naiwniak
to oni ja zatłukli?! O kużwa, a ja myślałem, że nie ma sprawiedliwości na świecie a już zwłaszcza ludzi sprawiedliwych! SĄ!
N
NEK

to nie jest wyrok.a więc tak mogą teraz działać sądy w zależności "tematu"

G
Gość
i nowy mercedes pod domem.
Gdy mamusia zmarła, znikło też źródło lewych dochodów. A to musiało zaboleć.
PS.
Przypominam, iż za rządów PO-PSL-SLD w sprawie afery węglowej zapadły wyroki skazujące.
Blidzie się udało. Nie zdążyła trafić na ławę oskarżonych.
G
Gość
Nie zrobiliście tego, gdyż nawet wasze prokuratury i sądy nie dały rady znaleźć haków
na wyżej wymienionych.
Więc, mordy w kubeł !
K
Karoline
Policja nie miała takiego obowiązku bo wiązałoby się to z nakazem rewizji. Myśleli,ze mają do czynienia z normalną aferzystką a nie liczącą dni z powodu raka wyrafinowana komunistką. Nie zapomnę setek rodzin z drobiazgiem wyrzucanych zimą na bruk za czasów jej ministrowania. Miał to być postrzał dramatyczny w chory cycek spec amunicją śrutową,stosowaną przez ochronę samolotów taką,która nie przebija poszycia. Zamiast powierzchownie ustawiła się na wprost z przyłożenia z niezarejestrowanej broni.
m
małpa w czerwonym
bo tylko w ruskich cyrkach zdarza się, że zastrzelona osoba - samobójczyni, po śmierci czyści pistolet ze wszelkich śladów i linii papilarnych, dokładnie myje rękę, w której trzymała pistolet i w ten sposób usuwa ślady prochu, które ZAWSZE pozostają na dłoni, która trzymała broń, a po tym wszystkim chowa pistolet pod swoim szlafrokiem. A takie cuda miały miejsce w czasie interwencji w mieszkaniu Blidy. Może sprawiedliwość Blidzie wymierzył jakiś Duch..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska