Popularny w Polsce wieliczanin po przeprowadzce do USA musi zapracować na swoją pozycję w światku bokserskim, a następnie ją ugruntować. Co ciekawe, do samego końca nie będzie pewien, czy jego występ pokaże na żywo telewizja amerykańska Spike TV. Wszystko zależy od tego, jak długo potrwają wcześniejsze walki.
Z kolei zarobki "Szpili" rosną w imponującym tempie na miarę bogactwa jego nowego menedżera Ala Haymona, lecz nieproporcjonalnie do klasy rywali. Za dwurundowy "spacerek" z Ty’em Cobbem 26-latek zainkasował rekordową gażę w karierze, wyższą niż za przegrany pojedynek o nieporównywalnie większą stawkę z Bryantem Jenningsem.
Mój strój na walkę wykonany przez firmę Tico dziękuję super ;) ps dziękuję Tomku super ;)
Posted by Artur Szpilka on 11 czerwca 2015
- Pochwalił się, że za ostatnią walkę zarobił "na czysto" 250 tysięcy, tylko zapomniałem dopytać go, w jakiej walucie. Do tego doszły pieniądze od sponsora plus stała, comiesięczna pensja - mówi Władysław Ćwierz, pierwszy trener Szpilki w Górniku Wieliczka.
Dojrzewający Szpilka wyzbył się maniery lekceważenia rywali, nawet pokroju Quezady i uważa Meksykanina za miarodajnego oponenta. Choć rywal ostatni pojedynek wygrał w... 2009 roku (29-9).
;) jutro o tej godzinie walka ;)
Posted by Artur Szpilka on 11 czerwca 2015