Szpital mogileński czeka na pomysły. Ale tylko dobre pomysły

Większość radnych powiatu wyraźnie opowiedziała się przeciwko przekształceniu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Spółka nie powstanie, ale to nie oznacza, że zmian w lecznicy nie będzie. Zmieni się jej dyrekcja. Dziś rada społeczna SPZOZ będzie opiniować wniosek o odwołanie dyrektora Jerzego Krigera. Zarząd powiatu będzie musiał ogłosić konkurs na to stanowisko. Nowego szefa lecznicy poznamy pewnie na początku 2013 roku.

Przeczytaj także:Będzie nowy dyrektor mogileńskiego szpitala

I to na razie najpoważniejsza zmiana, zarząd powiatu nie zamierza bowiem ponownie proponować radnym przekształcenia lecznicy w spółkę.

- Jesteśmy jednak otwarci na propozycje - mówi starosta Tomasz Barczak.
Taką propozycją miałoby być utworzenie spółki pracowniczej. Taki pomysł padł na sesji podczas dyskusji o zmianach w lecznicy. Kiedy związkowcy zapewniali, że pracownicy "widzą światełko w tunelu" i są "zmobilizowani" Tomasz Barczak podsunął pomysł, aby to personel szpitala stał się właścicielem szpitala i przychodni. Tyle, że pracownicy nie myślą na razie poważnie o przejęciu swojego zakładu.
- Wszystko odbyło się bardzo szybko. Było jedno spotkanie, a potem zaraz sesja. O pomyśle utworzenia spółki pracowniczej usłyszeliśmy właśnie na tej sesji - mówi Zbigniew Trzosek, szef struktur OPZZ w mogileńskim szpitalu. - Nie odbywały się żadne rozmowy na temat ewentualnego powołania spółki pracowniczej. Zresztą, jak z tak małych pensji mielibyśmy wykupić udziały?

Starosta mogileński zapewnia, że razem z zarządem rozważy każdą propozycję, także tę złożoną przez burmistrza Strzelna. Ewaryst Matczak zadeklarował bowiem, że aby zapobiec utworzeniu spółki gmina przejmie strzeleńską część lecznicy.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Złożyłem taką deklarację, jak zorientowałem się, że jest wniosek o utworzenie spółki - mówi burmistrz Matczak. Włodarz zapewnia, że kierowała nim troska o uboższych mieszkańców gminy, których w razie komercjalizacji SPZOZ nie byłoby stać na opłacenia leczenia.

Starosta deklaruje, że jeśli rada gminy w Strzelnie zgodzi się na prowadzenie lecznicy to władze powiatu też nie będą robić przeszkód.

- Wystarczy, że ktoś przyjdzie do nas z dobrym pomysłem. Nie zgodzimy się natomiast na przejęcie szpitala tylko po to, aby go przejąć - mówi Tomasz Barczak. Starosta dodaje, że najprawdopodobniej z mocy ustawy za jakiś czas trzeba będzie i tak przekształcić lecznicę.

- Pracownicy nie powinni się tak bardzo cieszyć, że uchwała o przekształceniu została odrzucona przez radnych. To daje może rok czasu. Jak wejdzie w życie ustawa to i tak będziemy musieli dokonać przekształcenia. Gdyby stało się to teraz mieliśmy więcej możliwości działania i szukania partnera z pieniędzmi. Dlatego lepiej byłoby rozpocząć zmiany jako pierwsi - mówi Tomasz Barczak.