We wtorek odbyła się nadzwyczajna sesja rady miejskiej, która została zwołana z inicjatywy radnych klubu PiS i rajców niezrzeszonych. W porządku obrad znalazł się tylko jeden punkt: powołanie rady społecznej szpitala. Projekt uchwały w tej sprawie przygotowali radni PiS.
- Zakończmy tę zabawę szpitalem! - apelował radny Andrzej Wiśniewski.
Bezskutecznie, ponieważ projekt uchwały przepadł w głosowaniu. Za powołaniem rady społecznej zagłosowało 8 rajców, ale 10 radnych Platformy było odmiennego zdania.
Radni opozycji wyszli z inicjatywą powołania rady społecznej, bo-ich zdaniem-jej brak jest łamaniem prawa i nie służy wyprowadzeniu lecznicy z potężnych długów.
Władze miasta liczą na pomyślny werdykt NSA
O to, aby nie powoływać rady społecznej apelował do radnych wiceprezydent Marek Sikora. Dlaczego? Ponieważ włodarze miasta bazując na opiniach prawnych stoją na stanowisku, że organem założycielskim szpitala jest wojewoda i to on powinien to uczynić.
Przypomnijmy, że sprawa, kto ma powołać radę społeczną, z inicjatywy włodarzy Grudziądza została skierowana do Najwyższego Sądu Administracyjnego. Ale jeszcze nie wiadomo czy NSA w ogóle się nią zajmie. - Spór z wojewodą istnieje, mleko się już rozlało, nie da się tej sprawy odłożyć na kołek - powiedział wiceprezydent Marek Sikora.
Co do tego, że organem założycielskim szpitala jest miasto Grudziądz, nie mają wątpliwości:wojewoda oraz przedstawiciele ministerstwa zdrowia.