W tej chwili na szpitalnych oddziałach przebywa około 600. pacjentów. Ci, których można, zostaną wypisywani, ci którzy wymagają dalszej hospitalizacji zostaną rozwiezieni do innych, ościennych szpitali. Na razie nie wiadomo dokąd. Akcja ewakuacyjna - jak zapowiada Maciej Hoppe, dyrektor szpitala w Grudziądzu - może rozpocząć się już w weekend i być wspierana przez służby wojewody. - Będziemy starali się też zapewnić pomoc psychologiczną dla pacjentów, gdyż rozumiemy że dla nich też może być to kryzysowa sytuacja - mówi szef grudziądzkiej lecznicy.
Rozlokowanie pacjentów do innych placówek medycznych i wypisy są podyktowane tym, że szpital ma zmienić swój profil działalności na zakaźny tzw. jednoimienny. Chodzi o to, że do Grudziądza z całego województwa będą trafiały osoby zakażone koronawirusem i dodatkowo wymagające specjalistycznego leczenia na oddziałach szpitalnych. W związku z tym, większość "Biegańskiego" zostanie dedykowana dla tych pacjentów. Na takie zabezpieczenie potrzeba 500, a docelowo nawet około 1 tys. łóżek.
Przekształcanie ma odbywać się etapowo, w miarę zapotrzebowania. Co już jest pewne?
* Szpitalny Oddział Ratunkowy będzie tzw. koronawirusową izbą przyjęć
* Pierwszym budynkiem, który będzie gotowy do przyjęcia zarażonych koronawirusem będzie obiekt gdzie obecnie znajduje się przychodnia zdrowia i zakład opiekuńczo - leczniczy [wcześniej znajdowała się tu pulmonologia]
* Nadal mają działać poradnie specjalistyczne i przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej, a wraz z nią władze szpitala chcą także utrzymać nocną i świąteczną opiekę zdrowotną [te dwie będą miały nowe lokalizacje, gdy będą znane - poinformujemy]
* Na razie kompleks pediatryczny zostaje w nienaruszonym stanie i strukturze
* Kobiety, które mają wyznaczone w najbliższym czasie terminy porodów, mają szukać innych szpitali by urodzić
* Odwołane są planowe zabiegi
Dyrekcja uspokaja, że zostanie także wydzielony jeden budynek z izbą przyjęć dla pacjentów wymagających natychmiastowej, specjalistycznej pomocy medycznej, czyli tzw. na "ostro", ale nie zarażonych koronawirusem. - Nikogo nie zostawimy bez pomocy w nagłych przypadkach. Proszę nam zaufać. W budynku o wieloprofilowym statusie przygotujemy optymalną ilość miejsc. Będzie tu część zabiegowa i nie zabiegowa. Te przypadki, które będą wymagały zaopatrzenia i dłuższej hospitalizacji, a ich stan zdrowia będzie pozwalał na transport, po udzieleniu niezbędnej pomocy, będą przewożeni do innych szpitali. Ci pacjenci, którzy nie będą mogli być transportowani zostaną w tym obiekcie tak długo jak będzie potrzeba - wyjaśnia Maciej Hoppe.
Patrole medyczne będą segregować pacjentów
Wejścia do szpitala zostaną zamknięte. Przy budynku psychiatrii będą patrole medyczne, które będą dokonywały segregacji pacjentów, aby nikt niepożądany nie przemieszczał się po oddziałach, korytarzach, windach. Otwarte będą tylko drzwi do poradni specjalistycznych, a przejścia z nich na pozostałe obiekty szpitalne zostaną odcięte.
Władze lecznicy zapewniają też, że starają się pozyskać odzież ochronną dla personelu. - Oczekujemy też na dwie nowe karetki. Jesteśmy też w procesie budowy oddziału intensywnej opieki medycznej - mówi Maciej Hoppe. - Dołączył do nas także specjalista z zakresu chorób zakaźnych, doktor Sławomir Buczek.
CZYTAJ TEŻ: PKS Bydgoszcz zawiesza kursowanie autobusów w niedziele. Jak Grudziądz?
Dodajmy, że póki co ani w Grudziądzu, ani w powiecie, a nawet województwie nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem. Szpitale zakaźne mają być w gotowości od poniedziałku. Decyzję o przeprofilowaniu szpitala podjął - jak przekonywał Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza - minister zdrowia po konsultacji z wojewodą.
