Na nowy angiograf Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku czekał od dawna. Stare urządzenie było bowiem mocno wyeksploatowane. W końcu służyło pacjentom przez czternaście lat. Na szczęście, zapadła decyzja, że będzie kupiony nowy angiograf. I tak się stało. Z końcem ubiegłego roku urządzenie wyposażone wyposażonego w moduł elektrofizjologiczny i ablator trafiło do Włocławka. Zakup został sfinansowany z pieniędzy uzyskanych z kredytu EBI przez Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne w Toruniu.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Angiograf to bardzo kosztowne urządzenie
Angiograf kosztował prawie 3, 5 miliona złotych. Dużo! Ale to urządzenie bardzo przydatne w diagnostyce chorób układu krążenia. Pozwala na prowadzenie inwazyjnych badań w zakresie badania jam serca, aorty i naczyń wieńcowych z użyciem promieni rentgenowskich i kontrastu.
Dzięki temu lekarz może ocenić kurczliwość mięśnia sercowego oraz zmiany w tętnicach wieńcowych i ustalić stopień zaawansowania choroby niedokrwiennej serca. Na tej podstawie podejmowane są przez kardiologów decyzje, czy bezpośrednio po badaniu wykonać angioplastykę - poszerzanie zwężonych przez miażdżycę tętnic wieńcowych, czy konieczne są inne zabiegi.
W szpitalu przydałyby się dwa angiografy
Czy jeden angiograf wystarczy włocławskiemu szpitalowi? - Dobrze byłoby, gdyby były dwa - przyznaje Marek Bruzdowicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. - Ale stary angiograf w niewystarczającym stopniu nadawał się do dalszej eksploatacji. Nie warto też było inwestować w jego naprawę. A składowanie w magazynie również by temu urządzeniu nie służyło.
Jak podaje dyrektor Bruzdowicz, na mocy decyzji zarządu województwa, po zasięgnięciu opinii Rady Społecznej, stary angiograf został sprzedany. - Dostaliśmy za niego konkretne pieniądze - dodaje.
Radny pyta, czy będzie druga pracownia
Radny województwa Wojciech Jaranowski (PiS) ma jednak wątpliwości, czy decyzja o sprzedaży urządzenia była właściwa. Zwłaszcza, że jak twierdzi, po remontach i zakupie nowych części stary angiograf wart był dużo więcej, aniżeli zaproponowana w przetargach wartość - ponad dwieście tysięcy złotych. - Dlaczego nie pozostawiono w użytkowaniu starego angiografu i nie stworzono drugiej pracowni z nowym angiografem? - pyta radny wojewódzki.
Nowe urządzenie, stary układ klimatyzacji
Radny przywołuje sytuację, gdy nowy angiograf odmówił posłuszeństwa, gdyż z powo-du niskich temperatur zamarzł stary układ klimatyzacji. - Pacjentom groziło przewożenie do Torunia lub Płocka - dodaje Jaranowski.
W sprawie utworzenia na oddziale kardiologicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego dwóch pracowni hemodynamiki i elektrofizjologii radny województwa zwrócił się do marszałka Piotra Całbeckiego.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [15.03.2018]