
Przypomnijmy, prawie 9-miesięczna Hania, dla której zorganizowana została ta sztafeta, urodziła się z zespołem Crouzona/Pfeiffera. Ta choroba dotyka jedno dziecko na milion. Niestety, sprawiła, że dziewczynka ma zdeformowaną główkę, kształtem przypominającą liść koniczyny. Nadzieją na powrót do zdrowia jest kosztowna operacja w Dallas.

Trzeba uzbierać pół miliona złotych, a brakuje jeszcze ok. 145 tys. zł. Bliscy dziewczynki początkowo próbowali własnymi siłami uzbierać potrzebną kwotę. Utworzyli Stowarzyszenie im. Hanki Krakowskiej, organizują zbiórki, licytacje, ale to ciągle za mało.

- Rodzice dziewczynki bardzo ucieszyli się na wiadomość o sztafecie biegowej „Serce Nadziei #dla Hanki”. Niestety, nie mogli być z nami na trasie, bo jadą z dzieckiem na badania do Warszawy - mówi Tomasz Olechnowicz. - Najważniejsze, że dołożymy swoją cegiełkę, by Hania mogła pojechać na operację do Dallas i by wróciła do zdrowia. Wierzymy, że to się uda. Musi!

Trasa sztafety jest w kształcie serca i liczy 103,1 km. Osoby, które biorą w niej udział, wyruszyły o godz. 7 z Myślęcinka. Wszystko po to, by pomóc małej bydgoszczance Hani.