W kwietniu 2022 roku wprowadzono nową ustawę, która automatycznie wstrzymuje wykonanie prawomocnych decyzji o odebraniu dziecka, jeśli złożono wniosek o skargę kasacyjną lub nadzwyczajną. Ustawa zmieniła zasady dotyczące postępowań sądowych w sprawach o odebranie dziecka, prowadzonych na podstawie Konwencji Haskiej. Chodziło o szybki powrót dziecka, które zostało bezprawnie uprowadzone lub zatrzymane przez jednego z rodziców do kraju stałego pobytu. Przyczyną zmian, zainicjowanych wówczas przez kierującego resortem Zbigniewa Ziobrę, były nagłośnione w mediach sprawy polskich rodziców, którzy na wniosek zagranicznych (głównie skandynawskich) sądów musieli oddać dziecko.
Dotychczas mieli dwa tygodnie
Nowa ustawa wprowadziła obowiązkowe wstrzymanie wykonania prawomocnego postanowienia sądu, które nakazuje powrót dziecka do kraju stałego pobytu. Jeśli Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Dziecka lub Rzecznik Praw Obywatelskich złożą wniosek o wstrzymanie, wykonanie postanowienia zostaje obecnie automatycznie zawieszone. Każda z tych instytucji może złożyć taki wniosek w ciągu dwóch tygodni od momentu uprawomocnienia się postanowienia.
Jeśli żadna z tych instytucji nie wniesie skargi kasacyjnej, w ciągu dwóch miesięcy, zawieszenie ustaje. Jednak jeśli skarga kasacyjna zostanie wniesiona, zawieszenie trwa do czasu zakończenia postępowania sądowego.
Rzecznik: To sprzeczne z unijnym prawem
Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, Marcina Wiącka, zmiana z 2022 mogła zaszkodzić dobru dzieci i naruszyć prawa rodziców, w tym ich prawo do sądu.
RPO podkreśla, że automatyczne zawieszenie niesie za sobą ryzyko długotrwałych opóźnień, które mogą zaszkodzić dzieciom i ich rodzicom. Co więcej - europejskie prawo wymaga, aby takie sprawy były rozwiązywane „szybko i skutecznie”, co podkreślił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w lutym 2023 roku. Przepisy krajowe, które automatycznie wstrzymują wykonanie orzeczeń, są więc – zdaniem RPO - sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
„Wstrzymanie wykonania takiego postanowienia nie jest zakreślone żadnym terminem, ponieważ nie wiadomo, jak długo będzie trwać postępowanie przed Sądem Najwyższym – argumentuje Marcin Wiącek. - Nawet jeśli ostatecznie skarga kasacyjna nie zostanie wniesiona przez uprawniony organ, wykonanie prawomocnego postanowienia zostaje wstrzymane na dwa miesiące.
Wyjątek tylko w sytuacji zagrożenia
Zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego, choć wprowadzone z myślą o ochronie praw procesowych, mogą – zdaniem rzecznika – paradoksalnie prowadzić do sytuacji, gdzie dobro dziecka oraz prawa rodziców są zagrożone. „Powrót dziecka może nie zostać zarządzony jedynie w wyjątkowych okolicznościach, w szczególności w przypadku poważnego zagrożenia dla tego dziecka” - twierdzi Marcin Wiącek.
