Krajna Sępólno - Szubinianka Szubin
Krajna Sępólno - Szubinianka Szubin 0:1 (0:1)
Bramka: Dariusz Chojnacki (30)
KRAJNA: Bąkowski - Jureńczyk (82. S.Dankowski), Kosmela, Tyda, Grajczyk - Mrugalski (80. Gburczyk), Majtczak, Erkvania, Lica - Dądela, Nowak.
SZUBINIANKA: Kopaczewski - Bakaj, Zajdlewicz, Chojnacki, Klein - Stodolny, Jurek, Wiśniewski, Obremski - Janicki, Bojas (70. Żurawski).
Kibice w Sępólnie liczyli na łatwe zwycięstwo swych pupili nad beniaminkiem z Szubina. Okazało się jednak, że podopieczni Macieja Lipińskiego jeszcze myślami przebywają na wakacjach. Wydaje się, że rywal przyjechał do Sępólna po punkt, a dzięki postawie Krajan wywiózł pełną pulę.
Jedyny gol tego spotkania padł w 30. minucie. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkowywał Marcin Wiśniewski, a strzałem głową w siatce umieścił ją Dariusz Chojnacki. Błąd w tym momencie popełniła defensywa Krajan, która zostawiła za dużo miejsca strzelcowi gola oraz bramkarz miejscowych nie wychodząc do dośrodkowania. Krajanie szybko chcieli wyrównać, osiągnęli przewagę, ale nic wielkiego z niej nie wynikało.
W drugiej połowie miejscowi stworzyli sobie dwie doskonałe okazje bramkowe, które powinny im dać zwycięstwo w meczu. W sytuacjach sam na sam z bramkarzem Szubinianki Adamem Kopaczewskim, Łukasz Nowak i Artur Dądela okazali się słabsi.
- No cóż, inauguracja nowego sezonu nie wypadła w Sępólnie okazale - ubolewał po meczu trener Maciej Lipiński. - Goście zaprezentowali dziś bardzo defensywny futbol, ale dzięki naszej nieudolności wywalczyli komplet punktów. Zawiodła zwłaszcza linia pomocy, która grała głównie do tyłu. To dziwne, bo w meczach sparingowych wykazywaliśmy dużą chęć do gry ofensywnej. W meczu z Szubinianką stworzyliśmy sobie tylko dwie dogodne okazje bramkowe, to okazało się zbyt mało. To było jednak nasze pierwsze spotkanie w sezonie, więc nie zamierzam kombinować ze składem, tym bardziej, że kolejny mecz zagramy już w środę w Gniewkowie - kończy szkoleniowiec Krajny.
- Cieszy nas bardzo wygrana w Sępólnie Krajeńskim, lecz mecz nie był wielkim widowiskiem - powiedział po meczu szubiński szkoleniowiec Wiesław Stepczyński, który nie mógł skorzystać z usług aż sześciu zawodników z pierwszego zespołu. Dobrą wiadomością oprócz wygranej dla Szubinianki, jest także fakt, że w środowym meczu z Gromem Osie (17.00; sędziuje Robert Jędrzejczak) do jego dyspozycj będzie Dawid Stodolny, który w Sępólnie nie zagrał z powodu kontuzji.