Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukają poparcia dla kandydatów. Na toruńskim "Manhattanie" nie chcą Andrzeja Leppera

Dariusz Knapik [email protected] Tel. 52 326 31 41
sxc
PO i PSL już skończyły, inni finiszują. W całym regionie partyjne sztaby na gwałt szukają poparcia dla swoich kandydatów na prezydenta. Doszło już do pierwszego zgrzytu.

Podpisy PO pojechały do Warszawy już w miniony czwartek. Zebrano ponad 32 tysiące, ale wciąż napływają nowe. Dziś wieczorem odjedzie kolejna przesyłka. W piątek zakończyło też akcję PSL. Liczono na 12-15 tysięcy, faktycznie zebrano ponad 20 tysięcy podpisów. I nadal płyną kolejne listy.

PiS goni PO

- Mamy już 20 tysięcy podpisów, ale wciąż czekam na dane z kilku powiatów - mówił wczoraj poseł Łukasz Zbonikowski, szef toruńsko-włocławskiego okręgu PiS. Jego zdaniem można śmiało spodziewać się 25 tysięcy. Dziś wieczorem poseł zawiezie listy do stolicy, ale akcja trwa do środy. Kosma Złotowski, szef bydgoskiego okręgu PiS szacuje zebrane podpisów co najmniej na 10 tysięcy.

Listy SLD do niedzieli sygnowało już ponad 10 tysięcy osób. Blisko połowa, w Bydgoszczy. Wczoraj, podczas trwających tu uroczystości święta Konstytucji 3 Maja, ustawiono stoliki na pl. Wolności. Obok gromadzono podpisy na Jarosława Kaczyńskiego i Kornela Morawieckiego.

Poszedł na ulicę, bo prezes zabronił

Wojewódzki szef "Samoobrony" Lech Kuropatwiński ma już 6 tysięcy podpisów. Ale doszło też do zgrzytów. Na targowisku w toruńskiej dzielnicy Rubinkowo, prowadzonym przez Stowarzyszenie Handlowców "Manhattan".

- Raptem podszedł do mnie sam prezes i zakazał zbierania podpisów - mówi miejscowy kupiec Kazimierz Wójcik, który gromadzi listy poparcia dla Andrzeja Leppera. - Tuż obok działacze PiS spokojnie robili to samo co ja. Pan prezes powiedział, że mogę sobie zbierać, ale na ulicy. Bo zarząd stowarzyszenia podjął uchwałę i żadna partia nie będzie tu prowadzić akcji, tylko PiS. Ustąpiłem, bo zaczął mnie straszyć. To bezprawie.

- Tak, na tego rodzaju działalność trzeba mieć zgodę właściciela terenu. A pan Wójcik o nią nie wystąpił - mówi Jan Dejewski, prezes SH "Manhattan". - Ten pan ma prawo tu handlować, a nie zaczepiać ludzi i agitować. Zwykła kultura wymaga, by zapytać o zgodę.

A PiS? Prezes oświadcza, że partia ta wystąpiła o zgodę i ją otrzymała. Podkreśla, że na targowisku wynajmuje biuro poseł PiS Zbigniew Girzyński. Pan Wojcik też mógł prosić o zgodę. Nie wie, czy by ją uzyskał, ale na pewno wniosek zostałby rozpatrzony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska