To bardzo proste: wystarczy przyjść do Punktu Pośrednictwa Pracy OHP i zagrać w specjalną grę planszową. - Jej celem jest przedstawienie mechanizmów rządzących rynkiem finansowym - wyjaśnia Beata Celebucka, pośredniczka pracy. - Gracze muszą zastanowić się, jak zrobić, by pieniądze ciężko pracowały dla nich.
Szansa dla młodych, poszukujących pracy
Nietypowa oferta jest częścią corocznej akcji "Zima OHP", można z niej skorzystać do końca ferii. Czy działa? - Gra wzbudziła wśród młodzieży wiele emocji i przemyśleń na temat inwestycji finansowych - zapewnia Beata Celebucka. - Sprawiała, że musieli myśleć o decyzjach, jakie chcieliby podjąć w przyszłości aby pomnażać swoje pieniądze. To nie jest łatwa gra - wymaga poznania wielu zasad związanych z rynkiem. Ale gdy już się je pojmie, jest czystą przyjemnością. Wierzę, że takie zajęcia pomogą młodym ludziom w przyszłości: w podejmowaniu finansowych decyzji czy w poszukiwaniu pracy.
Zobacz także: Typowy bezrobotny torunianin skończył edukację na gimnazjum
Rocznie z oferty PPP OHP w Rypinie korzysta ponad 300 osób. To młodzi mieszkańcy regionu, którzy nie ukończyli jeszcze 25 lat. Przychodzą tu szukać pracy, także tej krótkoterminowej. - Obecnie możemy zaproponować pracę hostessy lub konsultanta w firmie zajmującej się sprzedażą kosmetyków - mówi pośredniczka pracy. - Ale oferty się oczywiście zmieniają, dlatego warto się zarejestrować.
Punkt Pośrednictwa Pracy mieści się przy ul. Warszawskiej 38 (budynek Starostwa Powiatowego, pokój 103) i jest czynny codziennie w godzinach 7.45 - 15.45.
Bezrobocie spada, ale euforii nie ma
Tymczasem z danych Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że w Rypinie - podobnie jak w całej Polsce - bezrobocie nieznacznie spadło. W grudniu 2014 roku w urzędzie pracy zarejestrowanych było 3,1 tysiąca bezrobotnych. Dla porównania: rok wcześniej o tej porze zarejestrowanych było 3,6 tysiąca osób. Większość z nich to kobiety. Ponad połowa wszystkich bezrobotnych z powiatu mieszka na wsi, mniej więcej tyle samo osób nie może znaleźć pracy już od dawna.
Tylko niewielki procent bezrobotnych ma prawo do zasiłku: na ponad 3 tysiące osób w grudniu mogło go pobierać nieco ponad 500 osób. Mniej więcej jedna trzecia zarejestrowanych w grudniu w urzędzie przyznaje, że nie ma żadnych kwalifikacji zawodowych.
Również w grudniu z powodu znalezienia pracy wyrejestrowało się z rypińskiego urzędu 165 osób.