Według portalu Policyjni.pl 25-latek uprawiał seks z psem od 2008 roku. Aby uniknąć więzienia obiecał, że podda się leczeniu psychiatrycznemu.
Przeczytaj także:Pijany tucholanin wyrzucił psa z czwartego piętra!
Oskarżony pojawił się na sali rozpraw w obroży swojego pupilka. Przyznał się do uprawiania miłości z Blaesslim, ale jednocześnie podkreślał, że zawsze starał się dbać o romantyczną atmosferę. Zapalał świece, częstował psa czekoladą i przytulał się do niego czule pod kołdrą.
Szwajcarski zoofil przyznał się również do niewierności wobec Blaessli'ego. Stwierdził w trakcie ich "związku" zdradził psa dwukrotnie. Jak nietrudno się domyśleć, "skoki w bok" dotyczyły innych czworonogów.
Weterynarz, który zbadał psa nie potwierdził, by ten cierpiał podczas stosunków ze swoim panem. Oskarżony Szwajcar twierdził nawet, że pies odczuwał przyjemność podczas zbliżeń.
Prokurator domagał się 20 miesięcy więzienia dla oskarżonego, ale sąd skazał 25-latka na osiem miesięcy w zawieszeniu na czas trwania leczenia.
Według badań z ostatnich lat, 275 tysięcy Szwajcarów miało kontakty seksualne ze zwierzętami.
Czytaj e-wydanie »