Szkoła średnia w 2 lata!!! - zachęcają w swoich ulotkach Kujawsko-Pomorskie Szkoły NEKS. Wykształcenie średnie w rok - obiecuje ośrodek "Edukacja". Ulotki rozdawane są przechodniom w centrum Bydgoszczy. Inne firmy rozwieszają swoje reklamy przy wejściach do szkół, na przystankach, słupach. Zapewniają, że u nich można zrobić maturę, zostać technikiem ekonomistą, handlowcem albo informatykiem o połowę szybciej, niż w zwykłej szkole. Wystarczy mieć świadectwo ukończenia podstawówki, gimnazjum czy szkoły zawodowej. Do tego dwa-trzy zdjęcia i pieniądze.
Wpisowe i czesne
W Studium Ogólnokształcącym przy Pomorskiej Giełdzie Nieruchomości (liceum w dwa lata) zajęcia odbywają się co drugi tydzień, tylko w soboty i niedziele, wpisowe wynosi 60 złotych, czesne - 80. W ośrodku "Edukacja" jest drożej - wpisowe 150 zł, czesne 120, za to obiecują przygotować do matury już w rok. Zajęcia mają się odbywać w piątki i soboty. - Jest spore zainteresowanie - zapewnia dyrektorka "Edukacji", Sylwia Wahidi.
- Trudno zrealizować program szkoły średniej w 12 miesięcy - mówi wizytator Lidia Maciejewska z kujawsko-pomorskiego kuratorium oświaty. - Może, jeśli ktoś jest szczególnie zdolny i pracowity, poradzi sobie. Ale inni?
W kuratorium przestrzegają
... by chętni dobrze przyjrzeli się ofercie firm, które obiecują wykształcenie w tak szybkim czasie. Bo później przychodzą ze skargami.
- Ludziom wydaje się, że to są szkoły, które mają uprawnienia do wydawania świadectw i przeprowadzania egzaminów. Tymczasem są to firmy prowadzące kursy, tak jak prowadzi się działalność gospodarczą - wyjaśniają w kuratorium.
Kiedyś firmy musiały rejestrować się w kuratorium, teraz rejestrują się w Wydziale Oświaty. Wydział sprawdza, czy mają statut, kadrę, siedzibę, w której można prowadzić zajęcia, ale nie może sprawdzić, jak są prowadzone kursy.
I tak egzamin
Zresztą ukończenie takiego kursu nic nie daje. Kursanci, jeśli chcą zdobyć świadectwo, muszą stanąć przed państwową komisją powoływaną przez kuratora i zdać egzamin eksternistyczny ze wszystkich przedmiotów obowiązujących w liceum czy technikum.
- Za egzaminy trzeba zapłacić - informuje Róża Śliwa z kuratorium oświaty. I dla wielu są to zmarnowane pieniądze. W sesjach jesiennej i zimowej 2000/2001 w całym województwie przeprowadzono 30.325 egzaminów eksternistycznych, tylko 20 osób zdało na ocenę celującą, ponad 3 tysiące dostało niedostateczny.
Z maturą po kursach jest jeszcze gorzej. W 2001 roku do egzaminów dojrzałości przystąpiło 897 osób, zdało 357 - to niespełna 40 procent.
