Ekspozycję prac Mieczysława Saara zorganizowano w Muzeum w Brodnicy z okazji 50-lecia pracy twórczej artysty. Wydarzenie to uświetniły już wcześniej dwie wystawy - w Toruniu i Łodzi - oraz publikacja monograficzna
Brodnica wystawa w "galerii Brama" ma charakter retrospektywny, podobnie jak dwie poprzednie. Nic dziwnego - 50 lat pracy twórczej trzeba zbilansować.
Spośród bogatego dorobku artysty najsilniej wyeksponowano cykl obrazów symboliczynych, surrealistycznych i fantastycznych, które powstawały przez cały okres jego twórczości malarskiej. Pozostałe gatunki i tematy, takie jak portret, kompozycje figuralne, pejzaż i martwa natura zostały zaprezentowane jedynie przykładowo. Wspomniany cykl, wyraziście ilustrujący intelektualne wątki sztuki dostojnego jubilata, po raz pierwszy został pokazany w całości dopiero w 2004 r. Należące do niego obrazy metaforyczne to m.in. Marzenie o wiośnie, Nasze życie, Moja sztuka, Jestem częścią kosmosu, Nie jesteśmy sami, Obawa i przestroga.
_Wystawiane w Brodnicy obrazy są swoistym świadectwem czasu, w którym powstały. Odbijają się w nich osobiste poglądy autora i przekonania powszechne. Poprzez nie artysta wyraził swoje credo życiowe - pragnienie bliskości drugiego człowieka, a także credo artystyczne - otwarcie na tradycję i jednocześnie na współczesne dzieje sztuki.
Ekspozycję wzbogacają dodatkowo rysunki i szkice artysty pochodzące głównie z lat 50-tych i początku 60-tych minionego wieku, w tym szkice do obrazów znajdujących się na ekspozycji.
- Cenię sobie pracę szybką, dynamiczną, natchnioną - mówi Mieczysław Saar. Tak też powstało, jak nam wiadomo, wiele jego obrazów. Czasami efekt świeżości szkicu stanowił dla niego dużą wartość i nie kończył rozpoczętych prac, czego przykładem na wystawie jest m.in. _Szkic do portretu córk_i albo _Szkic malarski do portretu Oleńki Palatyńskiej
_Efektem szybkiej pracy jest też wiele krajobrazów. - Malowane były na raz - mówi artysta. Wszystkie pejzaże świadczą o znakomitym wyczuciu przestrzeni, dużej wrażliwości na zmienne warunki świetlne oraz o wyrafinowanej gamie barwnej. - Dla mnie pejzaż jest odtworzeniem zachwytu_ - mówi artysta.
Prezentowane w Brodnicy obrazy pochodzą tylko ze zbiorów rodzinny malarza oraz z jego pracowni. Jest to więc bardzo niewielki ułamek tego co można by zaprezentować. Są to jednak prace zatrzymane w domu z powodów oczywistych - przywiązana do nich autora i rodziny. Zbierane przez lata, zawieszane na ścianach, schowane w pracowni i w piwnicy, stanowią część dorobku twórczego artysty, dziś dostępne na wystawie w Galerii Brama.
Jubilat, choć ma już dziś ponad 80 lat, to jego spojrzenia jeszcze jest pełne pomysłów twórczych, w myślach kłębią się nowe projekty, bo przecież zachwyt nad pięknem nie wygasa.
