Swoją siedzibę w Czarnym Spichrzu ma Dobrzyńsko-Kujawskie Towarzystwo Kulturalne, które organizuje m.in. wystawy, spotkania literackie, prowadzi działalność wydawniczą. Stowarzyszenie znane jest z konkursu plastycznego "Włocławskie Impresje", organizowanego od ponad 15 lat. Wizytówką tego miejsca jest także Klub Środowisk Twórczych "Piwnica", który słynie w całej Polsce z organizacji alternatywnych i klubowych wydarzeń muzycznych.
Budynek jest własnością miasta a jego administratorem Teatr Impresaryjny. Dzięki podpisanej w 1998 roku umowie, gmach oddano w użytkowanie Dobrzyńsko-Kujawskiemu Towarzystwu Kulturalnemu. Do stowarzyszenia należą decyzje m.in. o wynajmowaniu pomieszczeń zabytkowego budynku. Miasto utrzymuje też etaty dla członków stowarzyszenia. Jednak w ciągu 11 lat wysokość wsparcia się zmieniła. Obecnie miasto płaci za dwie "połówki" etatu z budżetu miasta, które są na stanie Teatru Impresaryjnego. To się wkrótce ma zmienić.
- Wszystko miało sens, gdy pieniądze na utrzymanie tych etatów były wkalkulowane w dotację dla teatru - dodaje Jan Polak. - Pomimo tego, że w tym roku placówki dostały nieco więcej pieniędzy niż wcześniej, ostatnio dało się zauważyć wzrost cen utrzymania budynków, co odbiło się na naszym budżecie.
Na razie zakres wsparcia DKTK przez miasto został okrojony do dwóch "połówek" etatu, a jak zapowiada Jan Polak, od przyszłego roku stowarzyszenie będzie musiało radzić sobie samo.
Pewne jest, że kultura z Czarnego Spichrza nie zniknie. Wiadomo już, że budynkiem zainteresowana jest Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. - Chcemy w tym miejscu otworzyć klub studencki - mówi Krystyna Niemczyk, rzecznik uczelni. Czy nowa sytuacja oznacza wyrzucenie DKTK z Czarnego Spichrza? - Absolutnie nie - mówi Jan Polak. - Jest to na tyle zasłużone dla miasta stowarzyszenie, że o tym nie może być mowy. Na co dzień jednak DKTK wykorzystuje tylko jedno pomieszczenie. Chcę, aby tak pozostało, nie będzie już jednak mowy o etatach.
Proponowane zmiany mogą przypaść do gustu, przede wszystkim młodym włocławianom. O tym jednak, jak wpłyną na ofertę kulturalną miasta przekonamy się dopiero w przyszłym roku.