Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykują się zwolnienia nauczycieli w regionie. Na razie nie wiadomo, ile osób straci pracę

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
To, czy nauczyciele z likwidowanych gimnazjów znajdą pracę, zależy też od wyników rekrutacji do szkół średnich
To, czy nauczyciele z likwidowanych gimnazjów znajdą pracę, zależy też od wyników rekrutacji do szkół średnich Grzegorz Dembiński
Do końca tygodnia dyrektorzy większości szkół mają czas, aby wręczyć nauczycielom wypowiedzenia. Najtrudniej jest w placówkach, z których wychodzą gimnazjaliści.

- Niestety, czterem osobom musiałam wręczyć wypowiedzenia - mówi Ilona Składanowska, dyrektor SP 2 we Włocławku. - Są to osoby, które mają najniższy stopień awansu - nauczyciele kontraktowi. Mam nadzieję, że znajdą oni pracę.

Nie tylko gimnazjaliści

Włocławską „dwójkę” opuszcza w tym roku pięć klas ósmych i trzy gimnazjalne. To właśnie w szkołach, z których znikają ostatecznie wygaszane gimnazja, sytuacja jest najtrudniejsza. Tymczasem dyrektorzy muszą wręczyć nauczycielom wypowiedzenia w maju, aby zachować trzymiesięczny okres wypowiedzenia.

Zobacz także:Wakacje 2019 w Polsce wcześniej. Premier Morawiecki ogłosił zmianę

- Z mojej szkoły musi odejść 15 nauczycieli - mówi Renata Matuszak, dyrektor SP 17 w Grudziądzu - Na szczęście zdecydowana większość z nich przeniesie się do innych placówek. Jest jeszcze kwestia pozyskania pracy dla trzech osób, ale zależy to w dużej mierze od wyników rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Jestem jednak dobrej myśli. Z naszą szkołą żegna się pięć klas gimnazjalnych i jedna ósma, więc godzin nie wystarczy dla wszystkich.

Sprawę zatrudnienia nauczycieli dodatkowo komplikuje fakt, że do klas czwartych trafi we wrześniu mało liczny obecny rocznik trzecioklasistów. Gdy przyszli oni do pierwszej klasy, akurat zniesiono obowiązek szkolny sześciolatków i większość dzieci została w przedszkolach. - W rezultacie w tej chwili mam sześć klas czwartych, a trzecich - o połowę mniej - wyjaśnia Ilona Składanowska.

Zaważy rekrutacja

Samorządy na razie nie chcą mówić o ewentualnych zwolnieniach nauczycieli. - Nauczycielski ruch kadrowy trwa do końca maja, a postępowanie rekrutacyjne uczniów do szkół ponadpodstawowych - do 16 lipca. Natomiast wyniki naboru uzupełniającego będą znane w sierpniu - podkreśla Bartłomiej Kucharczyk, kierownik referatu komunikacji społecznej Urzędu Miasta Włocławka. - W związku z tym szczegółowe dane dotyczące sytuacji kadrowej wzorem lat ubiegłych będą podane w pierwszej połowie września.

- Obecnie trudno przewidzieć, ile będzie oddziałów klas pierwszych w poszczególnych typach szkół prowadzonych przez miasto i jak będzie wyglądała sytuacja kadrowa w roku szkolnym 2019/2020 - mówi też Magdalena Stremplewska, rzecznik prezydenta Torunia. - Wdrażając reformę oświaty, monitorujemy sytuację w szkołach pod kątem zatrudnienia nauczycieli i ochrony ich miejsc pracy. Ponieważ ruch kadrowy kończy się 31 sierpnia, ostateczne dane będą znane po rozpoczęciu roku szkolnego.

Czytaj także:Szkoły zreformowane na kolanie. Tak NIK mówi o zmianach, które wprowadziło ministerstwo edukacji

- Zwolnienia będą, choć może nie aż tak duże jak w ubiegłych latach - mówi wprost Mirosława Kaczyńska, prezes Oddziału ZNP w Bydgoszczy. - Widzimy to po arkuszach przygotowanych przez dyrektorów na przyszły rok szkolny. Wiele zależy od tego, jak rozłożą się wyniki rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Zapewnienie uczniom miejsc w szkołach to jedna sprawa, a to, ilu kandydatów wybierze konkretną placówkę - zupełnie inna. Nadal w niekomfortowej sytuacji są nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej, o których się zapomina. Wskutek migracji rodziców zmniejsza się liczba dzieci w szkołach i w młodszych klasach jest to odczuwalne w pierwszej kolejności. Część nauczycieli z pewnością odejdzie na emeryturę. Na razie sytuacja kadrowa w szkołach jest płynna.

Pensje zasadnicze wciąż są niskie
Zgodnie z obietnicą złożoną przez rząd, nauczyciele mają otrzymać od 1 września br.podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 9,6 proc.

Obecnie - po podwyżce o 5 proc. od 1 stycznia br. - wynosi ono dla nauczycieli z wykształceniem wyższym i przygotowaniem pedagogicznym:

  • - 2538 zł brutto (stażysta)
  • - 2611 zł brutto (nauczyciel kontraktowy)
  • - 2965 zł brutto (nauczyciel mianowany).

Nauczyciele, dla których nie będzie pracy od przyszłego roku szkolnego, mogą przejść w tzw. stan nieczynny. Maksymalnie może trwać on sześć miesięcy. W tym czasie nauczyciel otrzymuje wynagrodzenie wraz ze świadczeniami pracowniczymi.

Beata Szydło: - Strona związkowa odrzuciła nasze propozycje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska