W 1931 roku bydgoscy kolejarze ją ufundowali i zawiesili na dworcu. To na pamiątkę wizyty Wielkiego Wodza w naszym mieście, która odbyła się w 1921 roku. Wówczas Piłsudski wysiadł z pociągu i pojawił się na peronie 2. Gdy wybuchła wojna, Niemcy zniszczyli tablicę. Wczoraj powróciła ona zrekonstruowana, w tej samej lokalizacji, też na dworcu.
Tablica marszałka Piłsudskiego została odsłonięta w holu głównym dworca PKP Bydgoszcz
Podaj powód zgłoszenia
Kiepskie miejsce dla takiej tablicy, koło drzwi, mało to przemyślane...
Z całym szacunkiem dla historii, ale czy my Polacy potrafimy tylko upajać się przeszłością.
Ludzie żyją nieraz w skrajnej biedzie, bezrobocie na potęgę (chyba ,że sukcesem jest kilka miejsc pracy i słupki statystyczne Urzędów Pracy), skandaliczne płace ,że nawet nie wystarcza na singla a co tu mówić o założeniu rodziny, kupnie mieszkania, itd. Z drugiej strony parę procent ludzi b. bogatych, których zarobki w niektórych przypadkach są wzięte z sufitu(np. dyrektorzy banków i ich pracownicy ( skandalicznie niskie płace) jeden zarabia w dzień tyle co niektórzy przez cały rok.
Dlaczego nowe władze zaczęły od obsadzania swoimi wszystkiego co się da, a zapomina o 95% ludzi , którzy na nich pracują. E tam cicho być i tyle można powiedzieć.
Tylko niech mnie nikt nie uświadamia ,że naród bez historii nie istnieje, tylko dlaczego istnieć aby być wyrobnikiem (niewolnikiem we własnym kraju), aby innym żyło się dostatnio. Przeżyłem już trochę i wiem jedno, że każdy co przychodzi do koryta mówi ,że trzeba trochę pożyć w niedostatku aby później było lepiej i tak zaciskamy pasa od lat powojennych do teraz, a co nic się poprawia to nic nie poprawia. Szkoda słów, bo jest kilka grup, którym zawsze jest dobrze, o kim mowa to wszyscy wiedzą, tylko chłop i robotnik zawsze ma być wyrozumiały, a oszuści i złodzieje mają się dobrze....