Czy pan naprawdę jest mordercą?
- Wyglądali jak piłkarze z jakiejś prowincjonalnej drużyny - mówi Aneta. - Ich opiekuna wzięłam za trenera. Byłam zszokowana, gdy okazało się, że są więźniami,...
- Wyglądali jak piłkarze z jakiejś prowincjonalnej drużyny - mówi Aneta. - Ich opiekuna wzięłam za trenera. Byłam zszokowana, gdy okazało się, że są więźniami,...