Dla uczestników naszej akcji robienie zdjęć to coś więcej niż hobby czy zawód. To sposób na porządkowanie wspomnień, budowanie historii, bycie blisko tego, co ważne dla siebie i innych. Zapytaliśmy, jaką rolę odgrywa robienie zdjęć w codziennym życiu miłośników fotografii.
- Z aparatem idę do pracy i z nim wracam do domu, stale szukając kadru, który mnie poruszy, zatrzyma w czasie, zainspiruje. Fotografia, którą pokochałam, wpisuje się w moją codzienność. Niewątpliwie to coś więcej niż tylko pasja, stając się narzędziem mojej prywatnej, intymniej opowieści o mieście, ludziach, świecie, w którym żyję – mówi Monika Zaborowska.
- Fotografia w mojej codzienności jest zarówno formą relaksu, spełniania swoich potrzeb i pasji, jak i dokumentowania chwili. Robiąc zdjęcia, zbliżam się do wszystkiego, co jest przeze mnie fotografowane. Odczuwam bliskość, bezpieczeństwo i radość. Fotografia pozwala mi również na dzielenie się sobą z innymi osobami, które mogą doświadczyć moich emocji, zrozumieć mnie oraz zbliżyć się - wyjaśnia Klaudia Anna Stępińska.
Aparat stał się nieodłącznym towarzyszem naszej codzienności |
---|
Zdjęcia są dziś obecne niemal wszędzie - w telefonach, na ścianach mieszkań, w albumach i mediach społecznościowych. Aparat stał się nieodłącznym towarzyszem naszej codzienności. Jest i wyjątkowych momentach, i tym zwyczajnych, które dopiero z czasem mogą nabrać sentymentalnego znaczenia.
Dla Mateusza Marczaka fotografia jest pasją, którą - jeżeli się uprze - można uprawiać w każdej chwili, a jednocześnie czymś, co spełnia ambicje, dodaje trochę samorozwoju, ruchu, ambicji.
- To jest moja pasja i również forma relaksu. Poza tym dla mnie też pewien rodzaj dokumentowania chwil. Przy okazji robię zdjęcia moim pieskom – dodaje Danuta Mach.
- Fotografia jest dla mnie przede wszystkim pasją, która pozwala mi uwieczniać najważniejsze kadry z życia mojej rodziny. Czas spędzony z obiektywem w ręku, w przepięknej scenerii, pomaga odprężyć się i zrelaksować od codzienności i nabrać sił do dalszego działania - wyjaśnia Faustyna Tudaj.
Część życia, pamięci i emocji |
---|
Dla profesjonalnych fotografów zdjęcia to coś znacznie więcej niż ładne kadry. To umiejętności, ale także odpowiedzialność za uchwycenie cudzych emocji, historii, prawdy chwili. W ich rękach aparat jest narzędziem, ale też przedłużeniem własnego spojrzenia i artystycznej wrażliwości. Co daje im najwięcej radości, największą satysfakcję w pracy?
- Uśmiech moich klientów! To, że tworzę dla nich pamiątkę na całe życie, coś do czego będą wracać przez całe swoje życie z sentymentem. Kontakty ze wspaniałymi ludźmi - wymienia Marta Korko (Korko Fotografia, Kalisz).
- Kiedy ktoś z niedowierzaniem zapyta po zobaczeniu zdjęć: „czy to naprawdę ja?!” - mówi Tomasz Tylikowski (Tomasz Tylikowski Fotografia, Jaworzno).
- Największą satysfakcję dają mi po prostu ludzie. Czuję ogromną wdzięczność za zaufanie, jakim jestem obdarowywana, kiedy mogę uwieczniać najważniejsze momenty w życiu i mieć wpływ na odkrywanie w ludziach tego, co w nich najlepsze, pokazując, że w każdym z nas jest piękno i wrażliwość. Uwielbiam czas spędzony z klientami: zarówno w studiu, jak i podczas pełnych emocji reportaży. To wyjątkowe dni, pełne radości, miłości i rodzinnych więzi, a ja mam zaszczyt zatrzymywać te chwile na zawsze - opowiada Kinga Kozdra (Kirfi Fotografia, Kluczbork).
- Każdy twórca cieszy się z pozytywnego odbioru swoich prac, nie będę więc wyjątkiem, jeśli napiszę, że taki feedback daje radość. Ogromu satysfakcji dostarcza mi również możliwość realizowania własnych wizji i pomysłów, a także ciągły rozwój, który jest nieodłącznym elementem tej profesji – opowiada Anna Czuba (Anna Czuba fotograf, Łódź).
- Największą satysfakcję i radość w pracy fotografa daje mi możliwość tworzenia czegoś z niczego - przekształcania ulotnych chwil w trwałe obrazy. To niesamowite uczucie, gdy moja wizja staje się rzeczywistością, uchwycona w kadrze. Radość potęguje się, kiedy widzę, jak moje zdjęcia poruszają innych, wywołują emocje lub pozwalają im zobaczyć świat moimi oczami. Dzielenie się tym, co widzę i czuję, jest dla mnie bezcenne - tłumaczy Sebastian Miłaczewski (Sebastian Miłaczewski Foto, Łódź).
Historie uczestników naszej akcji pokazują, że aparat w ich dłoniach nie tylko zapisuje rzeczywistość - on zatrzymuje to, co ulotne. Pomaga zapamiętać to, co najważniejsze: śluby, narodziny, rodzinne spotkania, wielkie wydarzenia, ale i małe momenty, które z czasem stają się bezcenne.
Aby zagłosować w plebiscycie Mistrzowie Fotografii 2025,
wybierz odpowiednie województwo z tabeli poniżej.
_________________
Patronem akcji jest ogólnopolski serwis internetowy
www.stronapodrozy.pl