Do ostatniej chwili ważyły się wczoraj losy Eugeniusza Piaseckiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. W kuluarach wciąż toczyły się ożywione rozmowy między radnymi. Bo decyzja o tym, czy Eugeniusz Piasecki pozostanie przewodniczącym Rady Miejskiej Grudziądza nie należała ani do radnych prezydenckiego "Ruchu dla Grudziądza", ani do opozycyjnego SLD. Wszystko zależało od tego jak zagłosują radni niezależni.
W tajnym głosowaniu grudziądzcy radni odwołali Eugeniusza Piaseckiego z pełnionej funkcji. "Za" głosowało 14, "przeciw" 11 rajców, głosów nieważnych nie było.
Eugeniusz Piasecki, obejmując funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej zapowiadał, że "będzie przewodniczącym wszystkich radnych". _- I to się udało - _powiedział "Pomorskiej", już po ogłoszeniu wyników głosowania. Szczegóły miał przedstawić w oświadczeniu po przerwie kończącej się już po zamknięciu tego wydania "Pomorskiej".
Uchwała o odwołaniu Eugeniusza Piaseckiego z funkcji przewodniczącego Rady Miejskiej, w programie wczorajszej sesji znalazła się za sprawą wniosku 12 radnych. Zarzucili oni Piaseckiemu łamanie prawa o samorządzie gminnym i "manipulowanie" przebiegiem obrad.
Tajne: "nie"
(dd)

Wczoraj Eugeniusz Piasecki ostatni raz głosował jako przewodniczący Rady Miejskiej Grudziądza. Nad swoim odwołaniem.
Eugeniusz Piasecki nie jest już przewodniczącym Rady Miejskiej Grudziądza. Wczoraj, w tajnym głosowaniu zdecydowali o tym radni.