„Tak dla rodziny, nie dla gender” pozwala na wypowiedzenie konwencji stambulskiej przez prezydenta RP. Jednocześnie postuluje o rozpoczęcie prac nad ustawą, która zastąpiłaby konwencję stambulską – międzynarodową konwencją o prawach rodziny.
Według inicjatorów, międzynarodowa konwencja o prawach rodziny miałaby pozwolić „na ochronę autonomii rodziny przed zbyt daleko idącą ingerencją ze strony państwa. Zapewni też wprowadzenie skutecznych rozwiązań przeciwdziałających przemocy domowej.” Pomysłodawcą projektu jest skrajnie prawicowy instytut Ordo Iuris oraz Chrześcijański Kongres Społeczny.
Za odrzuceniem projektu głosowała cała Lewica i prawie cała Koalicja Obywatelska (bez 3 głosów). Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało przeciwko odrzuceniu projektu. Wyjątek stanowiła posłanka Joanna Lichocka, a dwóch posłów się wstrzymało. Z kolei Konfederacja w całości zagłosowała za skierowaniem projektu prac do komisji.
"Tak dla rodziny, nie dla gender". Projekt trafił do dalszyc...
Posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy protestowali na sali sejmowej, wykorzystując do tego tektury w kształcie dłoni. Znalazły się na nich hasła: "Tak dla konwencji antyprzemocowej, nie dla legalizacji przemocy w rodzinie".
