Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak możemy domowymi sposobami walczyć z rosnącymi cenami. Oto proste sposoby

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Najbardziej powszechną zmianą jest rezygnacja z usług, bez których można się obyć, np. z jedzenia w restauracjach.
Najbardziej powszechną zmianą jest rezygnacja z usług, bez których można się obyć, np. z jedzenia w restauracjach. Karolina Misztal/zdjęcie ilustracyjne
Jedni rezygnują z zakupów, które nie są niezbędne do życia. Drudzy - takich jest zdecydowanie mniej! - wydają pieniądze "na lewo i prawo", nie chcąc czekać, aż jeszcze bardziej stracą one na wartości. Każdy ma swój sposób na inflację!

- Wcześniej, gdy miałam ochotę na dobrą wędlinę, kupowałam 15 dekagramów, a teraz, przy takich cenach, biorę na plasterki - opowiada pani Anna, emerytowana księgowa z powiatu inowrocławskiego. - Niedawno byłam świadkiem sytuacji w Biedronce, gdzie przy ladzie mięsnej, klientka poprosiła o...trzy plasterki, a ekspedientka powiedziała mi później, że takie zakupy wcale nie należą dziś do rzadkości.

Z kolei pani Monika z Bydgoszczy jeszcze rok temu dojeżdżała do pracy samochodem.

- Rosnące ceny paliw zmusiły mnie, żebym przesiadła się do autobusu miejskiego. Tygodniowo wydaję na 20-minutowe bilety 30 zł. Z zatankowanym za taką kwotę bakiem nie pojechałabym za daleko. Kilku moich znajomych z pracy również dojeżdża komunikacją publiczną. Nie uda się zaoszczędzić na wszystkim, ale akurat na samochodzie można i ludzie to robią.

Trzeba ciąć wydatki

Obecna sytuacji powoduje, że mieszkańcy naszego kraju, m.in. Kujaw i Pomorza przyjmują różne strategie związane z inwestowaniem, oszczędzaniem i konsumpcją. Najbardziej powszechną zmianą jest rezygnacja z niektórych usług, bez których można się obyć, np. z restauracji, co deklaruje 38 proc. osób - wynika z najnowszego badania z ARC Rynek i Opinia.

Taki sam odsetek Polaków przyznaje, że oszczędza teraz zdecydowanie mniej niż dotychczas, gdyż ze względu na wyższe ceny więcej wydaje. Z kolei 13 proc. przyznało, że w ogóle zrezygnowało z oszczędzania, bo to się nie opłaca - w tej grupie dominują mężczyźni (17 proc.) oraz osoby w wieku od 45 do 65 lat (16 proc.). Więcej niż jedna trzecia zapytanych zdradza, że musiała ograniczyć codzienne wydatki, aby pieniędzy starczyło na cały miesiąc, natomiast co czwarty mówi, iż przez wyższe ceny nie wystarcza mu na podstawowe wydatki - w obydwu grupach dominują kobiety - aż 42 proc. pań twierdzi, że musi ograniczać koszty, żeby przeżyć do pierwszego (w przypadku mężczyzn odsetek ten wyniósł 31 proc.).

35 proc. ograniczyło jeżdżenie samochodem ze względu na wysokie ceny benzyny, jednak tylko 5 proc. zastanawia się nad sprzedażą samochodu z tego powodu. Niemal co piąta osoba (18 proc.) zrezygnowała z zaciągnięcia planowanego kredytu, a 26 proc. przyznaje, że planuje go jak najszybciej go spłacić, bo obawia się, że stopy nadal będą rosły. Co 5. Polak woli coś kupić niż trzymać pieniądze na koncie, gdyż ich wartość maleje. 17 proc. deklaruje, że szuka innych niż dotychczas opcji lokowania pieniędzy, kupując np. obcą walutę.

- Wśród konsumentów widoczne są dwie postawy - komentuje dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia. - Pierwsza to postawa ograniczania konsumpcji.

Dr Czarnecki dodaje: - W obliczu rosnących cen, konsumenci podarują sobie w pierwszej kolejności niektóre usługi, które mogą być uważane za luksusowe, czyli niekoniecznie niezbędne do życia. Druga postawa, którą reprezentuje mniejsza grupa badanych, to zwiększenie konsumpcji w imię zasady, że lepiej jest pieniądze wydać niż czekać, aż stracą na wartości.

Rzucili się na złoto

Polacy mają też poczucie, że depozyty bankowe, nadal są niewystarczająco oprocentowane, nie chronią ich oszczędności. Zresztą, banki, nawet jeśli pomału podnoszą oprocentowanie, to ta informacja nie przebija się do szerokiej świadomości konsumentów. Coraz więcej osób inwestuje w złoto. Mennica Skarbowa, największy w Polsce dealer złota inwestycyjnego i innych metali szlachetnych, zanotowała w pierwszym kwartale 2022 r. sprzedaż na poziomie 369,4 mln zł, czyli aż o 83 proc. więcej niż w pierwszym kwartale ub.r., gdy jej przychód wyniósł 202 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska