KOMENTARZ POMORSKA.pl
KOMENTARZ POMORSKA.pl
Ekstraliga nie pierwszy raz traktuje media jak potencjalnego wroga. Ograniczenia dla fotoreporterów, groźby pobierania opłat za publikowanie zdjęć, utrudnianie dostępu do zawodników. Kto w tym ma interes? Przecież media są jedyną platformą, łączącą zawodników z ich fanami. I najlepszym miejscem na promocję tej dyscypliny.
Nic dziwnego, że fotoreporterzy się buntują. Na stadionie mają być w ciemnych, długich spodniach i białej koszuli (dopuszczalny jest krótki rękaw). - A wystarczyłoby sformułowanie, że fotoreporter powinien wyglądać schludnie - oburza się Jarosław Pabijan, fotoreporter, który obsługiwał setki wydarzeń sportowych na całym świecie.
Fotoreporterzy awansowali do rangi niemal persona non grata na żużlowych stadionach. Klub może wpuścić zaledwie dwóch na murawę i dwóch do parkingu. A jeżeli ma telewizję klubową (jak toruński Unibax), to w myśl regulaminu - do parkingu nikt z aparatem już nie wejdzie.
Władze spółki w nadchodzącym sezonie proponują mediom jedynie oficjalną konferencję prasową, podczas której do dyspozycji będzie menedżer oraz pierwszy lub drugi pod względem punktacji zawodnik zespołu. Pomysł ciekawy, ale nie może wykluczać innych form komunikacji! Nie zawsze najbardziej interesujące dla kibiców są opinie najlepszych w danym meczu, czasami więcej do powiedzenia powinni mieć ci, którzy najbardziej zawiedli.
To nowatorskie pomysły. Nawet w największych ligach piłkarskich Europy czy elitarnej Lidze Mistrzów jest większa swoboda. Dziennikarze mogą dowolnie wybierać rozmówców, muszą jedynie przestrzegać granic specjalnej strefy dla mediów. Co ciekawe, większość klubów i tak nie będzie w stanie spełnić wszystkich wymogów przepisów.
Więcej w środowej "Gazecie Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
