Tak warto się zaopatrzyć na okoliczność blackoutu. Oto kluczowa lista zapasów [lista - 9.02]
Ale w jaki sposób mamy komunikować się z władzą? Czy będziemy mogli skorzystać z telefonów?
„Dysponujemy procedurami awaryjnymi” – uspokaja biuro prasowe Orange. „Dzięki bateriom podtrzymującym zasilanie stacji bazowych, mogą one jeszcze działać do kilku lub nawet do kilkunastu godzin po odłączeniu prądu. Jeśli zasięg terytorialny wyłączenia byłby stosunkowo niewielki, istnieje możliwość wydłużenia tego czasu dzięki agregatom prądotwórczym, ale jeśli objęłoby ono bardziej rozległy teren, nie jest możliwe podtrzymanie w ten sposób zasilania wszystkich stacji. Urządzenia wchodzące w skład naszej sieci rdzeniowej są natomiast wyposażone w zasilanie awaryjne (baterie podtrzymujące i agregaty, a często również niezależne linie zasilające), co sprawia, że działanie rdzenia sieci nie powinno zostać zakłócone przez przerwy w zasilaniu. Podobnie z internetem - brak prądu na rozległym obszarze wiązać się będzie z wyłączeniem urządzeń końcowych (modemy, routery internetowe), niezbędnych do korzystania z sieci”.