- Dawno, dawno temu, w tym dawnym świecie, a konkretnie w październiku 2019 polecieliśmy z Anną Dziewiy-Meller do Lizbony. Bosko. I tam cudowna Kaja Łaszczych wiedząc, że jaramy się portugalskimi kafelkami poleciła nam Surrealejos. I to było niesamowite, bo wchodząc do tego małego sklepiku usłyszeliśmy w szeleszczącym portugalskim, że Olga Tokarczuk dostała Nobla. Nie ma to żadnego znaczenia dla naszego wyboru surrealistycznych kafelków, ale może bez tego Nobla tak szybko byśmy nie wyskoczyli z kasy pchani patriotycznym entuzjazmem. Liczy się efekt. Kafle przylepiliśmy na naszej mazurskiej chałupie and we like it - napisał na Instagramie Marcin Meller.
Tak wygląda domek Marcina Mellera na Mazurach
Marcin Meller na co dzień mieszka w Warszawie. Bardzo często jednak odwiedza swój domek na Warmii, a dokładnie w gminie Reszel. Tam odpoczywa od miejskiego gwaru. Ma więcej spokoju, by tworzyć swoje kolejne książki.
Marcin Meller na ganku swojego domu na Mazurach
- Potato Boy na drodze do szczęścia zwanego sałatką ziemniaczano-śledziową - napisał na Instagramie Marcin Meller.
Tak wygląda kuchnia mazurskiego domku Marcina Mellera
Takie widoki ma Marcin Meller ze swojego domku na Mazurach. Na pewno można tu odpocząć od warszawskiego gwaru.