https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda Toruń z helikoptera. Lotów nad nim, z i do innych miast, ma być więcej

Marek Nienartowicz
Krzysztof Sagalara za sterami Airbusa H120
Krzysztof Sagalara za sterami Airbusa H120 Grzegorz Olkowski
We wtorek 3 września na lotnisku w Toruniu wylądował helikopter jednej z polskich firm. Jest inicjatywa, by takich lotów, przede wszystkim, biznesowych było tutaj więcej.

Polecamy: Tak z drona wygląda teren pod dawnym Polchemie

od 7 lat

Na lotnisku Aeroklubu Pomorskiego w Toruniu wylądował Airbus H120. To lekki, jednosilnikowy, pięcioosobowy helikopter. Inicjatorem sprowadzenia tego airbusa był toruński przedsiębiorca Artur Frączak.

- Ma to być impuls do działań, których efektem będą zmiany na naszym lotnisku - mówi Artur Frączak. - Rozmawiałem już o nich z władzami Aeroklubu Pomorskiego, a także z prezydentem Torunia Pawłem Gulewskim. Te zmiany mają sprawić, że lotnisko będzie mogło być wykorzystywane do lotów biznesowych. To otwiera szanse na ożywienie, lepsze wykorzystanie terenu o powierzchni 270 hektarów.

Lotnisko w Toruniu: zmiany w infrastrukturze są niezbędne

Co obecnie stoi na przeszkodzie, by takie loty biznesowe mogły być do i z Torunia częściej wykonywane? Najkrócej odpowiadając - infrastruktura lotniska.

Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

- Trzeba by wydłużyć pas startowy, unowocześnić oświetlenie, zmienić umiejscowienie hangarów, ale przede wszystkim - rozbudować stację tankowania paliwa. Szczegółów za dużo nie mogę jeszcze zdradzić, ale jest duże zainteresowanie, by działania w kierunku wprowadzenia takich zmian na lotnisku podjąć. To oczywiście nie jest nic nowego. O konieczności zmian w infrastrukturze lotniska mówi się w Toruniu od lat, ale czas w końcu te plany zrealizować - mówi Artur Frączak.

Widok z Airbusa H120 lecącego nad Toruniem
Widok z Airbusa H120 lecącego nad Toruniem Grzegorz Olkowski

Jego zdaniem zmiany na lotnisku znacząco podniosą atrakcyjność Torunia.

- Dzięki nim nie będzie problemów ze sprawnym dotarciem tu na przykład gwiazd festiwalu Camerimage czy innych ważnych wydarzeń w mieście - dodaje Artur Frączak.

O tym, dlaczego rozwiązania wymaga przede wszystkim problem ze stacją tankowania, mówił "Nowościom" Krzysztof Sagalora. To on siedział za sterami airbusa, który przyleciał do Torunia. Jest pilotem z prawie trzydziestoletnim stażem.

- Do takich lotów musi być w Toruniu możliwość zatankowania paliwa lotniczego JET-A1. Obecnie lecąc tu z Warszawy i z powrotem muszę napełniać bak po korek i jeszcze brać zapas. Dostęp do stacji w Toruniu z takim paliwem oczywiście umożliwi stąd loty w wiele miejsc w Polsce - zauważa Krzysztof Sagalora.

Loty z i do Torunia: zwłaszcza biznes na nie liczy

Z Warszawy przyleciał tu w godzinę. Podróż odbywa się w komfortowych warunkach. "Nowości" poznały je podczas krótkiego przelotu nad Toruniem.

Polecamy: Dzieje się w Toruniu. Najlepsze zdjęcia fotoreporterów >>> TUTAJ <<<

- To piękne miasto na europejskim poziomie, które może stać się bardziej atrakcyjne dzięki otwarciu lotniska na loty typu biznesowego - mówi Krzysztof Sagarola, gdy wznieśliśmy się z nim na wysokość 200 metrów nad miastem. - Musimy zerwać z myśleniem. Sprzed lat, że latanie jest dostępne tylko dla wąskiej elity władzy i wojska. Ciągle ono jest wśród nas obecne. Musimy się otworzyć na szerszy dostęp do lotów, zwłaszcza dla biznesu. Ma on coraz więcej spraw do załatwienia i coraz mniej czasu na to. Jeżdżąc samochodem nie da się tego zrealizować. To oczywiście problem nie tylko Torunia, ale naprawdę warto działać, by stał się on miastem częstszych lotów.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska