Plastyk miejski dowiedział się o tym od "Pomorskiej". - Właśnie stamtąd wracam. Jestem przerażony - mówił wczoraj po południu Jacek Piątek. - To prywatna działka, ale właściciele powinni zgłosić się do urzędu po opinię. To nie jest tak, że jeśli w centrum miasta ktoś na swoim gruncie postawi co chce, to ma do tego prawo - dodaje Piątek. Plastyk obiecał, że bydgoski ratusz jak najszybciej postara się wyrugować fast food sprzed "Rywala".
Przeczytaj też: Tu na razie przy "Rywalu" w Bydgoszczy jest ściernisko. I będzie
Czytaj e-wydanie »