
WSZYSTKO MUSI BYĆ SEZONOWE I ORGANICZNE
Król Karol III uważa, że jedzenie powinno być sezonowe i ekologiczne. Jak zauważa McGrady i była królewska szefowa kuchni Carolyn Webb w "Marie Claire" - dieta króla Karola III gdy jeszcze był księciem opierała się na tym, co było sezonowe w ogrodzie. W sezonie szparagowym można było podawać je trzy lub cztery razy w tygodniu. Za to nie odważono by się podać szparagów czy truskawek w grudniu.

WŁASNE OWOCE, WARZYWA, MIÓD I GRZYBY
Rodzina królewska uprawiała własne owoce i warzywa, hodowała też własne zwierzęta na wielu posiadłościach. Elżbieta II i Karol III hodowali pszczoły (które musiały być specjalnie poinformowane o śmierci królowej). Królowa uwielbiała dzikie szkockie truskawki w Balmoral, które sama zbierała. Karol lubił chodzić na grzyby, które potem według relacji McGrady'ego były smażone z ziołami a następnie zamrażane i wykorzystywane przez cały rok.

DESER
Jeśli deser pojawia się kiedykolwiek w menu, król Karol III raczej nie będzie jadł czegokolwiek czekoladowego. W przeciwieństwie do zmarłej matki, która kochała czekoladę, króla podobno w ogóle nie obchodzi - ani czekolada, ani desery.

KANAPKI
Król Karol III ma duże wymagania odnośnie... kanapek! Szef kuchni Chatsworth przyznał kiedyś, że bułki, z których są przygotowywane, powinny mieć 8 cm średnicy i zostać przecięte dokładnie w połowie. Każda kromka musi być posmarowana masłem, następnie majonezem a na końcu pesto. Na to nakładane są pokrojone liście sałaty, smażone po obu stronach jajka i dwa plasterki sera Gruyere.