"Kucharz doskonały": "Śledzie wędzone a'la St Menehoult. Na przydatek. Dwanaście śledzi wędzonych weź, odkrój głowy i końce ogonów, namocz przez cztery godziny w wodzie, potem dwie godziny w półkwaterku mleka, wyjmij, niech osiąkną, obetrzyj, nareszcie obmocz w maśle ciepłym, zmieszanym z bobkowym liściem, tymiankiem, bazyliką miałką, dwoma żółtkami, drachmą pieprzu, posyp chlebem, usmaż z wolna; wlej na spód półmiska dwie łyżki soku winnego, ułóż po tym na wierzchu śledzie."
"Kuchnia z rodowodem": "Na sałatkę ze śledzi wymoczyć cztery śledzie, obrać z ości, oczyścić i pokrajać w drobną kostkę. Ugotować 10 dużych kartofli w łupinach, dwa buraki i szklankę białej fasoli. Skrajać w drobną kosteczkę kartofle i buraki, usiekać dwie cebule i wszystko razem doskonale ze śledziem wymieszać. Dodać jeszcze trochę kwaśnej kapusty albo kwaśnych jabłek, obranych i tak samo krajanych, popieprzyć, zalać octem, żeby sałata była ostra i w końcu wpuścić parę łyżek oleju dobrego lub oliwy. Dobroć tej sałaty zależy w znacznej mierze od bardzo dokładnego wymieszania. Oddzielnie podaje się do niej albo śmietanę kwaśną, albo sos musztardowy z octu i pary twardych żółtek, musztardy do smaku i cukru".
