Sam udział w grze jest niemal identyczny jak gra w lotto. Co prawda jeden zakład kosztuje 12,50 zł, a nie 3 zł - jak w przypadku lotto, ale gwarantowana pula na wygrane I stopnia w każdym losowaniu to aż 10 mln euro a więc około 40 mln zł, a więc znacznie powyżej rekordowych kumulacji, na które trzeba czekać tygodniami.
Pierwszy zaś polski milioner Eurojackpota spodziewany jest zaś 15 września, kiedy to odbędzie się pierwsze losowanie z udziałem polskich graczy.
A kumulacja, wynosząca niemal dziesięć razy więcej czyli ok. 400 mln złotych to też realna perspektywa. W tym roku co prawda bank rozbity został grupowo - główną wygraną podzielili między siebie trzej gracze z Niemiec, jeden z Danii i jeden z Holandii, ale w ubiegłym roku całą pulę zgarnął Niemiec, zaś w 2015 r. 90 mln euro trafiło do gracza z Czech.
Polska będzie osiemnastym krajem biorącym udział w Eurojackpot. Ta międzynarodowa gra, która powstała pięc lat temu uznawana jest za najbardziej międzynarodową czyli taką, w której udział biorą obywatele największej liczby krajów.
Losowania, które odbywają się co piątek przeprowadza fińska loteria Veikkaus Oy między godziną 20:00 a 21:00 (relacje z losowań można będzie obserwować na stronie internetowej lotto.pl).
Regulamin przewiduje aż 12 stopni wygranych, zaś wygrane do wysokości 2 280 złotych będzie można odbierać w punktach LOTTO lub w kasach Totalizatora Sportowego.
By wziąć udział w grze trzeba skreślić na blankiecie Eurojackpot pięć liczb z 50. oraz dodatkowo dwie z 10. Tak jak w przypadku najbardziej obecnie popularnej gry w Polsce - lotto, można grać też na chybił trafił.
Za 90 mln euro można np. kupić aż 24 samochody ferrari albo zostać właścicielem niemal połowy warszawskiego Wilanowa (937 domów z oferty "dom marzeń"). Wkrótce więc poznamy polskiego (prawie)miliardera, który bogaczem został dzięki grze w Eurojackpota.