Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarz z Bydgoszczy twierdzi, że nawet w czasie pandemii COVID-19 dobrze mu się wiedzie

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Dariusz Bloch
Bydgoski taksówkarz, który opuścił lokalne korporacje i przeniósł się do firmy Bolt twierdzi, że straty wywołane pandemią koronawirusa nie przekraczają 20 proc. wcześniejszych przychodów.

Uwaga piesi! mandat za telefon na pasach

Kilka dni temu w stolicy protestowali taksówkarze i przedstawiciele firm turystycznych. Powodem protestów była zła sytuacja branży transportowej oraz stale zmniejszające się przychody taksówkarzy. Także bydgoskich. Szacuje się, że z powodu COVID-19 w różnych polskich miastach straty sięgają od 50 do 90 proc. osiąganych przed pandemią przychodów. Nie wszyscy się z tymi szacunkami zgadzają.

- Jestem taksówkarzem od 44 lat, przez 22 lata jeździłem w bydgoskich korporacjach taksówkowych, przez pewien czas byłem nawet w zarządzie jednej z nich – mówi pan Andrzej.

Nasz czytelnik zmienił szyld i zaczął współpracować z firmą Bolt.
- Jestem bardzo zadowolony, zarabiam więcej, bo nie muszę płacić składek. W niektórych korporacjach płaci się około 400 złotych miesięcznie na utrzymanie sztabu ludzi. Moim zdaniem, straty spowodowane COVID-19 wynoszą około 20 procent, a nie 50, czy 60 jak mówią niektórzy – twierdzi pan Andrzej.

Bydgoski taksówkarz uważa, że rozpowszechniane złe opinie o firmie, dla której teraz pracuje są niesprawiedliwe. Tłumaczy, że każdy klient ma prawo po zakończeniu kursu ocenić taksówkarza wciskając odpowiednią liczbę gwiazdek.
- Jeśli ktoś otrzyma kilka negatywnych cenzurek będzie musiał się z nich wytłumaczyć – podkreśla bydgoszczanin i pyta: - Co jest w tym złego, że jeżdżą z nami Ukraińcy?

Bydgoski taksówkarz uważa też, że osoby wykonujące ten zawód otrzymują od państwa niemałą pomoc.

- Z pierwszej tarczy otrzymaliśmy na przykład wypłatę postojowego, pożyczki i subwencje. To nie były małe pieniądze – uważa nasz rozmówca.

Taksówkarze stołecznej "Solidarności" mówią o ochłapach

Jednak, przedstawiciele środowiska nie zmieniają zdania. Komitet Obrony Taksówkarzy opublikował stanowisko taksówkarskiej, warszawskiej „Solidarności”.

- Właśnie się dowiedzieliśmy, że dostaliśmy zwolnienie z ZUS za grudzień 2020 i styczeń 2021. Ruszyła machina ogłaszania sukcesu. A to dzięki tym, dzięki tamtym. (...) Gdyby uważnie słuchać i gdyby faktycznie tak jak mówią co niektórzy, rozmawiali z politykami, już w listopadzie 2020 było wiadomo, że zwolnienie z ZUS będzie na trzy miesiące. Przedłużenie miało nastąpić za pomocą rozporządzenia. Pisaliśmy o tym i dlatego nie będziemy się rozpisywać. Nie wiem, kogo próbujecie oszukiwać. Siebie czy część środowiska? - czytamy w tym dokumencie. - Zwolnienie z ZUS to kolejna sprytna zagrywka ze strony rządu. Doskonale wiedzą, że i tak by tych składek nie dostali a dodatkowo musieliby wypłacić dodatkową kasę. Co mądrzejsi poszli na L4 i dostają dodatkowo zasiłek chorobowy. Rząd, dając nam zwolnienie z ZUS, odpiera ataki, że nic nie dał, a więc mamy pat. Jednym słowem zwolnienie z ZUS to ochłap (…).

Przypomnijmy bydgoskie statystyki

Z danych Urzędu Miasta w Bydgoszczy wynika, że liczba taksówek, mimo kryzysu wywołanego przez pandemię wirusa SARS-CoV-2, systematycznie rośnie. Pod koniec 2020 roku było ich ok. 1.200. Do środy (20 stycznia 2021 r.) liczba wydanych licencji wzrosła do 1.342. Liczba pojazdów, które są wykorzystywane do świadczenia usług wyniosła 1.450 a liczba kierowców ok. 2.000. W tym czasie wygasły 104 licencje (54 osoby zawiesiły działalność, reszta z różnych powodów zrezygnowała z prowadzenia tej działalności).

- Nadal tracimy około 50-60 procent dochodów osiąganych przed epidemią COVID-19. Natomiast w miastach turystycznych straty wynoszą od 85 do ponad 90 procent – tłumaczył nam bydgoszczanin Jarosław Jaźwiński, przedstawiciel Ogólnopolskiego Porozumienia TAXI.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Taksówkarz z Bydgoszczy twierdzi, że nawet w czasie pandemii COVID-19 dobrze mu się wiedzie - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska