- Nie ma takiego drugiego koncertu - twierdzi zgodnie każdy, kto choć raz obejrzy występ Capelli Bydgostiensis w Nieszawie. Co roku, od pięciu lat, muzycy grają na promie zakotwiczonym tuż przy brzegu Wisły.
- To niesamowite przeżycie, piękna muzyka, szum wody i krajobraz pełen spokoju i wyważenia. Pierwszy raz wzięłam udział w takim koncercie - mówi o swoich wrażeniach Krystyna Kowalik, turystka z Warszawy.
W tym roku występ bydgoskich artystów nosił tytuł "Tańce świata". Muzycy zagrali lżejszy repertuar, a koncert był muzyczną podróżą po parkietach świata. Zespół pod dyrekcją Jana Walczyńskiego zaprezentował między innymi aranżacje greckiej sorby, włoskiej tarantelli, piosenkę Hanki Ordonówny - "Miłość ci wszystko wybaczy". Były również tańce irlandzkie i meksykańskie, pełne nostalgii tańce z Ameryki Południowej i północnoamerykański charleston.
Nieszawski koncert na wodzie przyciąga coraz większą rzeszę słuchaczy. W tym roku przyszli nie tylko mieszkańcy tego kujawskiego miasteczka, przyjechało też wielu kuracjuszy i mieszkańców Ciechocinka.
Tańce świata wśród fal
Mariusz Strzelecki

Koncert bardzo podobał się publiczności.
W miniony poniedziałek kolejny raz wystąpili w Nieszawie muzycy Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Od kilku lat ten wyjątkowy koncert przyciąga rzesze publiczności.