https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka pogoń Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz za finałem I ligi. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Joachim Przybył
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Sokół Łańcut
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Sokół Łańcut ARKADIUSZ WOJTASIEWICZ/POLSKAPRESS
Dogrywka w Sisu Arenie decydowała o tym, kto zagra w finale I ligi. Ostatecznie górą Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz, która odrobiła w czasie meczu 21 punktów straty!

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Sokół Łańcut 91:89 (16:24, 19:23, 23:19, 23:15, 10:8)

Astoria: Kimbrough 27 (5), Andrzejewski 17 (2), Kamiński 14 (2), Kiwilsza 6, Wilk 4 oraz Wińkowski 11, Chyliński 6 (1), Czempiel 5, Siewruk 1, Czempiel 0.

Sokół: Faye 22 (3), 14 zb., Stupnicki 13 (2), Małgorzaciak 10, Bręk 8, Struski 0 oraz Kaszowski 18 (4), Kędel 17 (2).

Przebieg meczu: Astoria rozpoczęła od dużych kłopotów w ataku (2/13 z gry) i wyniku 9:24. Hala cichła, bo Sokół spokojnie rozgrywał swoje akcje i w 15. minucie różnica wynosiła już 20 punktów. Dopiero w ostatniej minucie 3. kwarty gospodarzom udało się zmniejszyć straty do wartości jednocyfrowej. Wtedy spadł także za 5 faul Matesz Kaszowski, autor 18 pkt do tego czasu. W 38. minucie Astoria wreszcie prowadziła po "trójce" Martyce'a Kimbrough (78:76), jeszcze ważniejsze trafienie Amerykanin zaliczył na 26 sekund przed końcem na remis 81:81. W dogrywce Astoria prowadziła od początku, Kędel spudłował dwa wolne, fatalne błędy popełniał Filip Małgorzaciak. Jeszcze raz Sokół prowadził chwilę po "trójce" Jakuba Stupnickiego na 100 sekund przed końcem, ale potem już rządziła Asta.

Kluczowy moment: Była 17. minuta, nic gospodarzom nie wychodziło, a Sokół prowadził różnicą 21 punktów. Wtedy przez linię obrony przedarł się Jakub Andrzejewski i zakończył akcję efektownym wsadem. To pobudziło bydgoszczan, którzy zaczęli mocniej bronić, do przerwy zmniejszyli straty do 12 punktów. To był fundament skutecznej pogoni po przerwie.

As meczu: Martyce Kimbrough. Dwa poprzednie mecze w Bydgoszczy były dla niego średnio udane, ale w środę to on był autorem najważniejszych akcji w meczu. Nie tylko niesamowitego trafienia z 8 metrów na dogrywkę, ale w dodatkowym czasie gry to on dał Aście prowadzenie na 90 sekund przed końcem. Mecz zakończył z 27 punktami (8/17 z gry), 6 zbiórkami i 6 asystami.

Bohater drugiego planu: Szymon Kiwilsza. Była niecała minuta do końca dogrywki, gdy waleczny środkowy zablokował pędzącego na kosz Patryka Kędla, a chwilę później wygrał piłkę sporną szarpiąc się na parkiecie z Faye.

Rozczarowanie: Michał Chyliński. W takich meczach od weterana oczekujemy jednak więcej. Prawie 30 minut na parkiecie, co prawda 4 asysty, ale tylko jedno trafienie z gry na sześć prób. W finale będzie potrzeba "Chyla" więcej.

W finale Enea Abramczyk Astoria zagra z Miastem Szkła Krosno. Pierwsze dwa mecze na wyjeździe 10 i 11 maja, bydgoskie terminy to 17 i 18 maja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gol24 Ekstra: Rewanże półfinałów Ligi Mistrzów pełne emocji

Komentarze 1

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jarosław Kaczyński
Brawo Astoria, fajnie czyta się taka relację.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska