Jak kiedyś - wszystko działo się w studio TVN, na żywo. I jak wcześniej bywało, rozpoczęcie programu zapowiedziała Katarzyna Skrzynecka z Hubertem Urbańskim, a tańczących oceniali zamieniając się miejscami za sędziowskim stołem: Piotr Galiński, Beata Tyszkiewicz, Zbigniew Wodecki i Iwona Pavlović.
Sędziowie byli nadzwyczaj łaskawi: nikt nie odpadł, oceny były umiarkowane. Najwięcej punktów, bo po 34 dostali Krzysztof Tyniec i Bartek Obuchowicz (widzowie stwierdzili jednak, że o niebo lepszy jest ten ostatni). Najmniej, bo 25 pkt., otrzymał Rafał Olbrychski (i tu opinie widzów pokryły się z decyzją sędziów). Na tle innych gwiazd wyróżniała się prezenterka pogody TVN - Omenaa Mensah (zdaniem niektórych "pogodynka" ma szansę pójść w ślady Kingi Rusin, zwyciężczyni poprzedniej edycji "Tańca z gwiazdami"), dość blado wypadła za to Kasia Tusk , córka Donalda Tuska, i Wojtek Majchrzak, serialowy Leszek z "Na Wspólnej".
Było super i tak sobie
A jak pary oceniają znawcy tematu z naszego regionu, czyli tancerze zawodowi?
W tym przypadku pocieszenie "ostatni będą pierwszymi" chyba się nie sprawdzi...
(fot. fot. TVN)
O komentarze na temat każdej z nich poprosiliśmy Jacka Modrzyńskiego, nauczyciela tańca i zdobywcy wielu nagród.
O to one:
- Kasia Cerekwicka i Żora Korolyov: - Widoczne jest obycie sceniczne, szczególnie ładne i miękkie prowadzenie rąk, eleganckie linie ciała w pozycjach zatrzymanych. Należy jednak popracować nad stawianiem stóp od palców. Dobre wrażenie taneczne.
- Wojciech Majchrzak i Magdalena Soszyńska: - Pan Wojtek musi ekstremalnie popracować nad płynnością ruchów w walcu angielskim i bardziej równoległym prowadzeniu nóg, bo jak na razie najlepiej wychodzą mu ukłony.
- Ivan Komarenko i Blanka Winiarska: - Nie zawiódł moich oczekiwań, tańczył cha-chę rytmicznie, z charakterystyczną akcją bioder i widocznym prowadzeniem partnerki. Fantastycznie miękkie ciało. Moim zdaniem za nisko oceniony przez jury (Ivan dostał 29 punktów - przyp. red.).
- Ewa Wachowicz i Marek Fiksa: - Bardzo dobry początek z figurami zaawansowanymi, za to zdecydowanie gorzej wypadły podstawy. Moim zdaniem, ten taniec nie zasługiwał na tak wysoką ocenę (Ewa Wachowicz dostała 31 punktów od jury - przyp. red.). Myślę też, że pani Ewa lepiej zaprezentuje się w tańcach latynoamerykańskich.
- Bartek Obuchowicz i Kinga Jurecka: - Bartek zaprezentował długi jak na pierwsza prezentację układ w cha-chy, z dużą różnorodnością figur. Poza tym, bardzo rytmiczna praca stóp, niestety z pustą akcją bioder. I, jak na aktora, mało przekonująca mimika twarzy. Ale... Może to z niego właśnie wykluje się finalista?
- Kasia Tusk i Stefano Terrazzino: - Pani psycholog ujęła mnie naturalnością, delikatnością, chociaż popisów w tańcu nie było. Może w kolejnym programie, kiedy będzie miała możliwość zaprezentowania się w tańcu latynoamerykańskim, rozgrzeje serce publiczności i jury?
- Omenaa Mensah i Rafał Maserak: - Niestety, Omenaa lepiej rusza się przy mapie Polski niż przy Maseraku. Cha-cha w jej wykonaniu była sztywna i miała więcej wspólnego z tańcami afrykańskimi niż latynoamerykańskimi. Bardzo widoczny brak pionu. Co mi się podobało? Efektowny wślizg na finał. A oceny jury? Szkoda, że jury poświęciło tyle uwagi urodzie pani Mensah, szkoda, bo ten czas można było poświęcić na wytknięcie pani Omenie paru błędów, których mogłaby w przyszłości uniknąć.
- Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak: - Z przyjemnością obejrzałem prezentację Krzysztofa Tyńca. Walc angielski w jego wykonaniu był lekki i płynny. Fantastyczna akcja opadania i unoszenia. Nawyki z tańca estradowego nie przeszkodziły mu, a wręcz przeciwnie, pomogły w stworzeniu w odbiorze show.
- Anna Samusionek i Łukasz Czarnecki: - Poprawnie wykonany taniec. Ta kobieta ma dużą szansę, żeby wysoko zajść w tej edycji. Widać, że bardzo ambitnie podeszła do występu.
- Rafał Olbrychski i Ewa Szabatin: - W tym przypadku pocieszenie "ostatni będą pierwszymi" chyba się nie sprawdzi. Sądząc po walcu angielskim jest to kandydat numer jeden do opuszczenia programu. Chyba że obudzi się w nim syn Kmicica. A... Widać też, że lubi się przytulać. I w tańcu, i po tańcu.
Od Tyńca po Samusionek
Tyle komentarz. I jeszcze trzy pytania:
- Która para wywarła na panu największe wrażenie?
- W tańcach standardowych - Krzysztof Tyniec i Kamila Kajak. Co ciekawe pan Krzysztof jest pierwszą tak dojrzałą gwiazdą, która już w pierwszym odcinku zaprezentowała się tak dobrze. Życzę mu wytrwałości i takiej kondycji jak w programach biesiadnych.
- A latino?
- Nie wiedzę jednej wyróżniającej się gwiazdy, lecz trzy: Ivan Komarenko, Bartek Obuchowicz i Anna Samusionek.
- Oceny jury?
- Większość par jury oceniało bardzo asekuracyjnie.
- Kto zdobędzie Kryształową Kulę?
- Za wcześnie jeszcze, żeby o tym mówić. To dopiero pierwszy odcinek.
I bez Sztaby dyrygenta
Taniec co wtorek
W każdy wtorek znajdziecie Państwo na naszych łamach, oprócz zdjęć i krótkiego opisu kolejnego odcinka "Tańca z gwiazdami", gorące komenatrze zawodowych tancerzy z naszego regionu, którzy fachowym okiem ocenią każdą parę i skomentują wypowiedzi jury. Zapraszamy do lektury.
Co jeszcze? Ano dorzucić możemy jeszcze jedną informację, dość ważną dla sympatyków programu: Adam Sztaba zrezygnował z dyrygowania orkiestrą w piątej edycji "Tańca z gwiazdami"!
Adam Sztaba zdradził jednemu z tygodników, że jest już zmęczony i chce w końcu wyjechać na dłuższe wakacje, a przede wszystkim poświęcić się swojej rodzinie: narzeczonej oraz 4-letniemu synkowi z poprzedniego związku!
Kto go zastąpił? Aż dwóch panów: Tomek Szymuś - absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej oraz Tomasz Filipczak - pianista, aranżer, kompozytor, absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Katowickiej Akademii Muzycznej.