Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targi elektroniki CES w Las Vegas. Najnowsze innowacje: od telewizorów zwijanych jak rolety i wirtualnej rzeczywistości po roboty miłości

Wojciech Rogacin
Wojciech Rogacin
Japoński robot Lobot nie wykonuje żadnych czynności. Ma jedynie służyć do zaspokajania potrzeb uczuciowych. To najmilszy robot, jaki wyprodukowano. Jest miły w dotyku, ciepły, gdy się go przytula, podąża za swoim panem/panią w domu i popiskuje jak mały szczeniaczek. Polecany dla rosnącej liczby osób samotnych
Japoński robot Lobot nie wykonuje żadnych czynności. Ma jedynie służyć do zaspokajania potrzeb uczuciowych. To najmilszy robot, jaki wyprodukowano. Jest miły w dotyku, ciepły, gdy się go przytula, podąża za swoim panem/panią w domu i popiskuje jak mały szczeniaczek. Polecany dla rosnącej liczby osób samotnych Wojciech Rogacin
Zdalne samochody, w których możesz robić wszystko, oprócz kierowania, rośliny w smaku imitujące mięso, roboty do zaspokajania uczuć i supernowoczesne urządzenia elektroniczne - najnowsze innowacje pokazywane są na targach elektroniki CES 2020 w Las Vegas. To największa taka impreza na świecie.

Robot do przytulania i wyzwalania radości

Roboty niekoniecznie kojarzą się nam z miłymi stworzeniami, jednak japoński startup Grove X wyprodukował najmilszego robota, jakiego można sobie wyobrazić, w dodatku "napędzanego miłością", jak reklamuje go oficjalnie. Robot Lovot, przypominający trochę dużego pluszowego misia, a trochę Teletubisia robot, który ma niezwykle sympatyczny wyraz twarzy ma zapewnić towarzystwo i pomóc w zaspokajaniu pozytywnych uczuć właścicielowi.

Lovot spełnia funkcję domowego zwierzęcia, które można przytulić (jest bardzo miły w dotyku i ciepły). Komunikuje się popiskując jak mały szczeniak, podąża za swoim panem po domu. - Dziś społeczeństwo się starzeje, mamy coraz więcej samotnych osób, a ten robot ma pomóc im nie czuć się samotnym. Dzięki niemu mogą przelać na kogoś swoje uczucia i mieć sporo radości - mówi nam Ryutaro Murayama z Grove X.

Robot już jest dostępny na rynku japońskim, a wkrótce ma się pojawić w innych krajach.

Super-szczoteczka i polepszacz snu

Tegoroczne targi CES 2020 jako jeden z głównych motywów tematycznych mają innowacje w technologii służącej opiece zdrowotnej. I wielu producentów pokazało na targach artykuły, które mogą się przydać właściwie każdemu. Na przykład szczoteczka do szorowania zębów firmy Y-Brush, reklamowana jako "najskuteczniejsza i najszybciej czyszcząca zęby szczoteczka na świecie". Dzięki odpowiednim wibracjom i nadaniu jej kształtu litery Y, szczoteczka myje przednie i tylne zęby jednocześnie i oszczędza nawet półtorej minuty w porównaniu ze szczoteczkami elektrycznymi.

Firma Phillips podbiła serca zwiedzających urządzeniem do polepszania jakości snu. Urządzenie składa się z aplikacji, która przede wszystkim bada jakość i parametry naszego snu. Pomaga ona ustalić, z jakimi problemami się borykamy w czasie snu, jaką pozycję przyjmujemy, czy chrapiemy lub mamy bezdechy itd. To oczywiście jest przydatne dla lekarza, ale urządzenie - składające się faktycznie z kilku przedmiotów - samo również pomaga poprawić jakość snu.

Japoński robot Lobot nie wykonuje żadnych czynności. Ma jedynie służyć do zaspokajania potrzeb uczuciowych. To najmilszy robot, jaki wyprodukowano. Jest miły w dotyku, ciepły, gdy się go przytula, podąża za swoim panem/panią w domu i popiskuje jak mały szczeniaczek. Polecany dla rosnącej liczby osób samotnych

Targi elektroniki CES w Las Vegas. Najnowsze innowacje: od t...

Jest tam opaska z czujnikiem, którą się nakłada na klatkę piersiową. W przypadku, gdy zaczynamy chrapać, rzez co oddech jest utrudniony i jakość snu gorsza, czujnik na opasce wytwarza delikatne wibracje, które nie budząc nas sprawi, że zmienimy pozycję ciała. W zestawie jest również opaska na czoło, która przy pomocy czujników sprawdza kiedy jesteśmy w fazie najgłębszego snu i sprawia, by nasz organizm wykorzystał ją maksymalnie. Jest również budzik w postaci lampy dającej światło o barwie słonecznej. Zamiast głośnego budzika, który raptownie nas wybudza, lampa powoli rozświetla się coraz jaśniej i powoduje wrażenie, jakby wschodziło słońce. Wówczas nasz organizm budzi się łagodnie.

Okulary dla niedowidzących

Izraelska firma OrCam, która sprzedaje swoje produkty również na polskim rynku, zaprezentowała w Las Vegas swój najnowszy wyrób - okulary pomocne osobom niewidomym i niedowidzącym. Okulary - a właściwie mała kamerka przytwierdzana do nich - pozwalają osobie niedowidzącej być bardziej samodzielną. Odczytują one np. rysy twarzy, napisy (np. etykiety towarów, nominał banknotu, informacje w muzeach, ogłoszenia itp.), dzięki czemu osoba niedowidząca może o wiele więcej czynności wykonywać samodzielnie. Kamera po przeczytaniu np. informacji na etykiecie towaru przekazuje głosowo treść napisu do głośniczka, który znajduje się w nakładce przy uchu osoby.

Kamera może również skanować kody kreskowe towarów i uzyskiwać informacje o nich. Może zapamiętać do ok. 150 rysów twarzy i informować osobę niedowidzącą, lub niewidomą, kto przed nią stoi z osób znajomych, rodziny.

Oczywiście urządzenie może zostać wykorzystane również przez osoby mające problemy z czytaniem, czy dysleksję. Na przykład w muzeum wystarczy spojrzeć na informację napisaną przy obiekcie, by urządzenie odczytało ją w całości.

Masaż bez grawitacji

Wśród wynalazków służących poprawie kondycji największym chyba wzięciem cieszyły się fotele relaksacyjne i do masażu. Przeznaczone są albo dla osób aktywnych sportowo (do przygotowania przed np. biegiem, rozmasowania po wysiłku), albo dla mających problemy mięśniowe, czy po prostu chcących się zrelaksować. Masaż odbywa się w położeniu "zero grawitacji", fotel sam wyczuwa, które mięśnie wymagają jakiego rodzaju masażu, wprawia odpowiednie części ciała w wibracje, reguluje przepływ krwi. A to tylko niektóre funkcje.

Cena urządzenia to ok. 8 tys. dolarów, ale na targach można było kupić nowe modele już po 5 tys., a te używane do prezentacji - za 4 tys. dolarów.

Funkcjonalny panel sterowania

Innym głównym motywem tegorocznych targów CES jest inteligentny dom, czyli generalnie wszystko, co może dzięki technologii poprawić jakość ludzkiej egzystencji domowej. Jedna z firm pokazała na przykład elektroniczne drzewo, które zamiast liści ma cienkie ekraniki wielkości czytnika Kindle, a na nich wyświetlane są liście lub kwiaty zależne od pory roku. Mogą być to ledwie wypuszczone zielone listki, lub jesienne - czerwono-pomarańczowe, albo kwiaty. Drzewo z pewnością może urozmaicić wielki salon lub hall w dużym domu.

Dom można upiększyć także arcydziełami sztuki - ale za niewygórowaną cenę. Firma TCL pokazała obrazy elektroniczne, na których, jak na ekranach telewizorów możemy wyświetlić dowolny obraz lub zdjęcie.

Jednym z najbardziej oryginalnych gadżetów pokazywanych na targach jest panel do sterowania domowymi urządzeniami japońskiej firmy Mui Lab. Przypomina estetyczną drewnianą deskę i w rzeczywistości jest wykonany z drewna, którego powierzchnia jest ekranem dotykowym. Przy pomocy eleganckiego gadżetu można sterować wszystkimi urządzeniami domowymi mającymi połączenie wi-fi - od włączników światła, po sprzęt elektroniczny, włączać ulubioną muzykę, filmy itp.

- Nastawiamy się na prostotę. Chcemy, żeby nie trzeba było w domu używać dużej liczby pilotów i sterowników - mówi Ken Miyake z Mui Lab. Dodaje, że chodzi tez o to, by rodzina miała więcej czasu na przebywanie ze sobą niż zamykanie się każdy ze swoim urządzeniem.

Telewizor jak ściana lub zasłona okienna

Przebojem tegorocznych targów CES w Las Vegas jest telewizor w postaci roll-upu - niby zasłona okienna, która może się zwijać jak materiał. Nazwany Signature OLED TV R telewizor zwija się samoczynnie, kiedy nie jest używany, żeby nie rzucać się w oczy domownikom. Telewizor jest jakości 4K i powinien się pojawić na rynku amerykańskim przed końcem tego roku. Nie wiadomo jeszcze jaka będzie jego cena, jednak eksperci twierdzą, że dziś technologia produkcji "zwijanych" ekranów jest tak wysoka, iż nie wejdzie on do powszechnego użytku.

Podobne rozwiązanie ma też Samsung, ale największym zainteresowaniem na targach cieszy się jego domowe kino nazwane The Wall - ściana. I rzeczywiście 292-calowy ekran (czyli 7,4 metra po przekątnej) w technologii MicroLED jest wielką telewizyjną ścianą, choć jej rozmiary można swobodnie zmieniać. Firm zaprezentowała też podobny model w technologii 8K, ale mniejszy - 150 cali.

Zginany laptop

Wśród ciekawszych urządzeń pokazywanych na targach jest zginany laptop firmy Lenovo. Urządzenie ma elastyczny ekran, który można zginać - wówczas służy jako laptop, lub czytnik książek, można też wyprostować - wtedy staje się tabletem. Posiada wysuwaną klawiaturę, można jednak z niej nie korzystać, gdyż ma również wirtualną. Niewielkich rozmiarów laptop składa się w małą książkę.

Laptop jest dotykowy, podczas połączenia na żywo w trakcie prezentacji można na nim np. rysować schematy, wpisywać dane specjalnym rysikiem. Ekran może być również podzielony - w jednej części możemy oglądać wideo, w drugiej czytać. To przydatne np. podczas przyrządzania potraw - kiedy na ekranie mamy zarówno wyświetlony film instruktażowy gotowania, jak i składniki przepisu.

Sony prezentuje... własny samochód

Przyszłość komunikacji to już nie tylko samochody elektryczne, ale takie, których nie trzeba kierować. Wiele dużych firm prezentuje własne rozwiązania samochodowej automatyki. Największym zaskoczeniem była prezentacja najnowszego prototypu samochodu marki... Sony. Ta elektroniczna firma wyprodukowała elektryczny samochód Vision-S, który wyposażyła w mnóstwo własnej produkcji elektronicznych gadżetów, by jazda stała się przyjemnością i rozrywką.

Cała przednia deska rozdzielcza od lewej szyby do prawej składa się z szeregu dotykowych ekranów - dla kierowcy i pasażera - które służą zarówno do sterowania funkcjami pojazdu, takimi jak klimatyzacja, głośność muzyki itp., jak również do rozrywki - oglądania filmów, słuchania muzyki, grania w gry. Ekrany zamontowano również dla pasażerów tylnego siedzenia, a każdy ma osobne głośniki tak, by każdy pasażer mógł zająć się czymś innym.

Oczywiście auto jest również wyposażone w masę czujników i kamer, które służą do ułatwienia kierowania pojazdem, a mogłyby zostać również użyte do sterowania pojazdem bez kierowcy.

Takiego samochodu od Sony nie będzie można kupić. Przedstawiciele firmy wyjaśniają, że to jedyny model, w którym chcieli przetestować, jak elektroniczne urządzenia firmy mogą być wykorzystane w motoryzacji przyszłości oraz wskazać trendy przemysłowi motoryzacyjnemu.

Samochody jak salony rozrywki

Te trendy zresztą już są widoczne na targach CES. Amazon we współpracy z Lamborghini zastosował po raz pierwszy autach tej marki panel sterujący połączony z systemem Alexa. Kierowca jadąc rozmawia z wirtualnym systemem i może bez rozpraszania się wydawać mu głosowe polecenia (np. wyłączenia świateł w mieszkaniu, otwarcia lub zamknięcia garażu, zarezerwowania stolika w najbliższej restauracji, zmiany rodzaju muzyki w samochodzie itd.). Rozwiązanie to jest przydatne dla tych, którzy czerpią przyjemność z jazdy - a kierowanie lamborghini z silnikiem 5,2-litrowym zapewne do przyjemności należy.

Dla tych, którzy nie przepadają za kierowaniem pojazdem LG pokazało samochód, który nie tylko sam kieruje, ale w którym pasażer może się poczuć jak w salonie w swym domu. W trakcie jazdy może oglądać ulubione programy w telewizji (ekran wysuwa się wówczas na tylnej szybie), grać w gry, relaksować się czy zamawiać stolik w restauracji. Samochód i wszystkie jego rozrywkowe funkcje sterowane są przy pomocy autorskiego programu firmy ThinQ.

Jeszcze inną propozycję przedstawił Mercedes. Jego najnowszy samochód koncepcyjny Vision AVTR powstał w ramach partnerstwa między Mercedes-Benz a franczyzą filmową reżysera Jamesa Camerona ("Avatar"). Samochód nie ma drzwi, ma za to 33 ruchome, wielokierunkowe „bioniczne klapy”, które mają wyglądać jak łuski na ciele gada. Vision AVTR wykrywa puls kierowcy i wyczuwa jego oddech. Mercedes zaprojektował samochód koncepcyjny, aby połączyć pasażera i samochód w „organizm symbiotyczny”.

Przenośne mega bazy danych

Jak zgodnie przyznają eksperci tego typu samochody to nieodzowna przyszłość. Ąby jednak ich urządzenia sterujące i wszelkie inne mogły doskonale funkcjonować, potrzebują przesyłu na bieżąco olbrzymich ilości danych. Według ekspertów firmy Seagate samosterujący samochód wykorzystuje obecnie 33 terabajty danych na bieżąco. W inteligentnym mieście przyszłości takich samochodów mogą być tysiące, zatem potrzeba przesyłu danych będzie również ogromna.

Seagate zaprezentowała zatem na targach CES autonomiczne, przenośnie, potężne bazy danych, zapewniające szybszy ich przepływ, bezpieczeństwo. Są to przenośne moduły, dowolnie konfigurowalne i proste w obsłudze. Jak mówią eksperci Seagate, firmy specjalizującej się też w m.in. superprocesorach do komputerów gamingowych, ich mobilne bazy danych to produkt przyszłości.

od 12 latprzemoc
Wideo

Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Targi elektroniki CES w Las Vegas. Najnowsze innowacje: od telewizorów zwijanych jak rolety i wirtualnej rzeczywistości po roboty miłości - Portal i.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska