https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Targi turystyczne "Wypoczynek 2011" w Toruniu: Dokąd na wakacje? Najlepiej w Polskę!

(MJ)
Stoisko Bornego Sulinowa trudno było przegapić
Stoisko Bornego Sulinowa trudno było przegapić Lech Kamiński
Biura podróży, ośrodki wczasowe i atrakcyjne turystycznie regiony Polski promowały się w Toruniu na Targach Turystycznych "Wypoczynek 2011".

W Centrum Targowym "Park" można było poznać bliżej przede wszystkim warte odwiedzenia zakątki Polski północnej. Swoje stoiska przygotowały m.in. nadmorska Ustka czy Borne Sulinowo - miasteczko w województwie zachodniopomorskim, słynące z tzw. podwodnego lasu, czyli części wyspy, która zapadła się do jeziora.

Nie zabrakło także reprezentacji Torunia i okolic. Na targach można było dowiedzieć się wszystkiego na temat atrakcji turystycznych Chełmży, Inowrocławia czy osady Karbówko.

O tym, że skarby Polski można poznawać wszystkimi zmysłami przekonywał natomiast "Toruński festiwal smaków" towarzyszący targom. Długa kolejka ustawiała się m.in. do stoiska z chlebami kurpiowskimi Tadeusza Gwiazdy. - Mamy tu m.in. przekąskę kurpiowską, tzw. fafernuchy z ciasta chlebowego bez drożdży z dodatkiem marchewki, miodu i odrobiny pieprzu - zachwalał pan Tadeusz. - Chleb razowy pszenno-żytni na maślance, z pestką dyni, chleb orkiszowy, sojowy wieloziarnisty. Torunianie najchętniej kupują chlebki żytnie na serwatce, które zdobyły nagrodę ministra rolnictwa.

Oblężenie przeżywało także stoisko z winami i miodami pitnymi. Karteczka "degustacja" działała na gości targów jak magnes. Czego mogli skosztować ciekawi tradycyjnych smaków? - Mamy wina starych odmian z dzikiej róży, jarzębiny i aronii oraz wszystkie rodzaje miodów pitnych - od półtoraków do czwórniaków - mówi Michał Izydorczyk. - Polecam trójniaki - ich smak jest najbardziej lubiany i doceniany, to coś dla duszy i dla ciała. Torunianom też smakują.

Odwiedzający targi "Wypoczynek 2011" mogli zaplanować sobie zarówno dłuższe wakacje, jak i weekendowy czy popołudniowy wypad. Każdy znalazł coś dla siebie. Nie brakowało i takich, których interesowało wszystko. - Rewelacja, przy każdym stoisku są bardzo mili ludzie, którzy udzielają wyczerpujących informacji - zachwycała się Genowefa Traczyk. - Najbardziej zainteresowało mnie stoisko z Wybrzeża, bo stamtąd przeniosłam się do Torunia. Ale nie odmówiłam sobie również degustacji - próbowałam już smalcu domowego, a teraz delektuję się kawą. Oby więcej takich imprez!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość :)
Borne - Sulinowo potwierdzam bardzo ładna prezentacja i ... prawie się zachęciłem gdyby nie ta nieprofesjonalna kobieta ubrana na czerwono. Jak można krzyczeć na ludzi, którzy biorą ulotki? Przecież po to też przyjeżdżają żeby się reklamować! Ja zawstydzony i zniesmaczony szybko odłożyłem swoją ulotkę (jedną) i miałem już zepsute całe targi. Raczej nie wybiorę się do Borne - jeśli tam są tacy sympatyczni ludzie jak ta pani.
k
kamil
było byle jak. Prawie zadnych porzadnych wystawcow. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. I ludzi baardzo malutko, a nie tak jak piszą "oblężenie".
G
Gość
a było coś fajnego na tych targach? bo było zimno i mi się nie chciało ruszać z drugiego końca Torunia:(
J
Jarek
Nie rozumiem wpisu powyżej należało by sie najpierw zastanowic czy ktos kto chce wziac ulotki tylko po to zeby palic nimi w piecu czy po to zeby na prawde do Bornego Przyjechac... Najlepsze stoisko na targach PIERWSZE MIEJSCE a tutaj jakis zdegustowany i zniesmaczony czlowiek ktory nawet nie potrafi sie podpisac wlasnym imieniem. Ludzie dali ducha... a ty co Darku zrobiles zeby promowac cokolwiek...Latwo jest krytykowac kiedy nie ponosi sie zadnych kosztow prawda ?? Takie wypowiedzi mnie smiesza
d
darek
Borne - Sulinowo potwierdzam bardzo ładna prezentacja i ... prawie się zachęciłem gdyby nie ta nieprofesjonalna kobieta ubrana na czerwono. Jak można krzyczeć na ludzi, którzy biorą ulotki? Przecież po to też przyjeżdżają żeby się reklamować! Ja zawstydzony i zniesmaczony szybko odłożyłem swoją ulotkę (jedną) i miałem już zepsute całe targi. Raczej nie wybiorę się do Borne - jeśli tam są tacy sympatyczni ludzie jak ta pani.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska