Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko przy cmentarzu znowu trafi w ręce miejskiej spółki?

Przemysław Decker
- Jeśli za domek mam płacić ok. 700 zł miesięcznie, to "wchodzę" w to - mówi Ryszard Sendobry, jeden z handlowców
- Jeśli za domek mam płacić ok. 700 zł miesięcznie, to "wchodzę" w to - mówi Ryszard Sendobry, jeden z handlowców Przemysław Decker
Kupcy sprzedający kwiaty i znicze przy cmentarzu w Grudziądzu mają już dość szpetnych kramów. Pomysł Ratusza żeby targowisko uporządkowało MPGN do końca ich jednak przekonuje.

A ten pomysł ciałem może się stać już niebawem. 16 grudnia bowiem, podczas sesji Rady Miejskiej radni będą decydowali czy targowisko przy ul. Cmentarnej przekazać Miejskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Nieruchomościami.

Chce tego Ratusz. Zdaniem urzędników, miejska spółka będzie w stanie uporządkować szpetny teren.

Zapłacą za godną pracę

W jaki sposób? Otóż, MPGN w miejsce foliowych kramów zamierza postawić 35 drewnianych domków.

- Chcemy żeby budowa pierwszych 13 rozpoczęła się w maju przyszłego roku. Następne będziemy stawiali w zależności od zainteresowania kupców. Będą to jednolite, drewniane domki, w których handlowcy będą mogli godnie pracować - mówi Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami. - Każdy z nich będzie kosztował około 30 tys. zł.

Kupcy za ich wynajem będą musieli płacić 723 zł miesięcznie Jeśli nie zdecydują się na dzierżawę pawilonu od MPGN, o pracy na targowisku będą musieli zapomnieć.

- Będziemy dzierżawcą terenu i nie wyobrażam sobie żeby ktoś handlował na nim w foliowym namiocie - dodaje Zenon Różycki.

Zdania są podzielone

Kupcy, którzy o projekcie uchwały w sprawie przekazania targowiska miejskiej spółce dowiedzieli się od "Pomorskiej" w tej sprawie mają podzielone zdania.

- Jeśli mam płacić około 700 złotych miesięcznie, to "wchodzę" w to - mówi Ryszard Sendobry, który przy nekropolii handluje od 10 lat. - Wolę żeby targowiskiem zarządzała instytucja publiczna, jeśli coś nabroi zawsze będziemy mogli protestować.

"Za" jest również Maria Brąk, która twierdzi, że będzie w stanie płacić 700 zł za domek. Obawia się jednak, że MPGN będzie mógł w każdej chwili podnieść stawki.

Na to też wskazuje Patryk Suszyński, którego matka jest właścicielką jednego z pawilonów.

- MPGN jest spółką prawa handlowego, może więc w każdej chwili zmienić stawki. Między innymi z tego powodu nie godzimy się na przejęcie przez nią targowiska - twierdzi Patryk Suszyński, który przygotowuje pismo w tej sprawie do Ratusza.

Długa historia

Rozwiązania problemu szpetnych straganów przy ulicy Cmentarnej miasto szuka od dawna. Pomysł wybudowania w tym miejscu pawilonów w 2007 roku przedstawił Jacek Matuszczyk, ówczesny dyrektor zarządzającego wtedy targowiskiem Miejskiego Zakładu Użyteczności Publicznej.

Inicjatywa spaliła na panewce. Targowisko planował również uporządkować jeden z kupców. Chciał on wydzierżawić bazar od miasta i w miejsce foliowych namiotów postawić drewniane domki. Ta opcja spodobała się urzędnikom. Ostatecznie jednak, kupcy oprotestowali pomysł kolegi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska