https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tasiemcowe kolejki w Przychodni Rodzinnej. Rozpoczęły się zapisy do specjalistów

(iga)
Niektórzy stanęli w kolejce już wczoraj
Niektórzy stanęli w kolejce już wczoraj Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
Dziś,gdy rozpoczęto rejestrację do specjalistów na rok 2013, w gigantycznej kolejce przed przychodnią ustawiły się setki pacjentów. Do południa zapisanych zostało około dwa tysiące osób.

Horror w Przychodni Rodzinnej w Ciechocinku

Prawie 2 tysiące pacjentów pojjawiło się dzis w Przychodni Rodzinnej
Prawie 2 tysiące pacjentów pojjawiło się dzis w Przychodni Rodzinnej Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Prawie 2 tysiące pacjentów pojjawiło się dzis w Przychodni Rodzinnej
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

Najwytrwalsi stanęli już wczoraj ok. godz. 23.00. Dziś kilka minut po godz. 9.00 spotkaliśmy tych, którzy stanęli w ogonku wcześnie rano.

- Przyjechałem aż ze Zdunów w gminie Aleksandrów Kujawski - mówi Mirosław Rutecki. - Chcę zarejestrować tatę do urologa. Jeździł do Aleksandrowa, ale powiedzieli, że teraz urolog będzie tylko w Ciechocinku.

- Kto to słyszał, żeby tak męczyć starych ludzi. Marzniemy, nogi bolą, a końca kolejki nie widać - denerwuje się starsza kobieta z Raciążka. Zależy jej na rejestracji do kardiologa. - Jestem po wypadku, stoję o kulach. Już nie mam siły - skarży się z kolei Danuta Peda z Ciechocinka.

- Za komuny była jedna przychodnia i człowiek mógł się dostać do specjalisty bez problemu. A teraz tyle przychodni i trzeba stać godzinami, że specjalista przyjął za kilka miesięcy - pomstują mężczyźni. -W styczniu zapisali mnie do specjalisty na siedemnastego grudnia.Chciałam od razu zapisać się na kolejną wizytę, ale kazali przyjść dziś. Nie wiem, czy w ogóle uda mi się zapisać. Mam osiemdziesiąt lat - jedna z pacjentek ledwo trzyma się na nogach.

- Stoję od trzeciej rano. Chyba celowo tak nas męczą, żebyśmy chodzili na wizyty prywatne - denerwuje się inna pacjentka. - Tylko apteki na nas zarabiają, bo wszyscy się albo poprzeziębiamy, albo złapiemy jakąś infekcję od innych - dodaje inna. - Przyszedłem o wpół do siódmej rano, jeszcze trochę i wejdę do środka - cieszył się około godz. 10.00 Józef Siekierski z Ciechocinka. Interesowała go rejestracja u urologa.

Stoją, bo obawiają się, że ich nie zapiszą

Czy tak musi być? - pytali ludzie w kolejce. -Tę kolejkę napędza obawa, że w ogóle nie uda się zarejestrować do specjalisty. A to przecież dopiero pierwszy dzień rejestracji - tłumaczy lek. med. Edyta Stefaniak - Mansour, właścicielka przychodni. Rozumie pacjentów. Oni też słyszą o limitach, jakie przyznaje placówkom Narodowy Fundusz Zdrowia.- Mamy tu wielu specjalistów, ale co roku mniejszy przydział punktów. A punkty to pieniądze dla specjalistów - tłumaczy pani doktor.

Podaje przykład. - Przypuśćmy, że mamy pięćset punktów dla reumatologa, ale jedna porada to od czterech do dziesięciu punktów, w zależności, czy nie trzeba zlecić jakichś badań. Ilu pacjentów może przyjąć reumatolog w roku?

Tłumaczy, że wcześniej nie można było rejestrować na 2013 rok, bo przychodnia dopiero podpisała kontrakt z NFZ. -Nie wiedzieliśmy, ile i na jakich specjalistów dostaniemy punkty - mówi dr Stefaniak -Mansour.

Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ tłumaczy, że na 2013 rok przeznaczono w województwie na specjalistykę 265 mln zł (o 3 mln więcej niż w br.), a to i tak za mało. Uważa, że lekarze pierwszego kontaktu zbyt często - zamiast sami pomóc pacjentowi - wysyłają ich do specjalisty. Niektórych specjalistów brakuje. np. geriatrów, kardiologów czy endokrynologów. Do nich kolejki są najdłuższe. Są też pacjenci, którzy rejestrują się w kilku przychodniach, a potem idą tam, gdzie przyjmą ich naszybciej. Nie wyrejestrowują się w innych poradniach, blokując miejsca innym pacjentom.

Lek. med. Lotfi Mansour podkreśla, że w pilnych przypadkach pacjenci przyjmowani są przez specjalistów w PoradniRodzinnej bez wcześniejszej rejestracji.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
goscaro
W przychodni na Bema nie ma kolejek,poniewaz jest mniej specjalistów

specjaliści są , szkoda że prywatnie
G
Gość
A czy mam szansę na grudzień?Ktos wie, czy warto stanąć w kolejce?
a
asia
W przychodni na Bema nie ma kolejek,poniewaz jest mniej specjalistów
p
pacjent
W przychodni na Bema jakoś nie ma takich kolejek. O ile już tam bywam,sporadycznie widzę kolejki do lekarzy.
C
CHORY
I NIMA NA TO LEKARSTWA
G
Gość
To państwo platformy jest chore.
c
chory
żyjemy w wieku informacji,nie wierze,ze zapisu do lekarzy nie można zorganizować w cywilizowany sposób tylko musi się to odbywać metoda spędów.
Wczoraj pod przychodnią był horror..
Czy jak pacjent ma wizytę następną za miesiąc,dwa,lub pół roku to rejestracja nie może zaraz wpisać,
i podać termin..rejestratorek jest kilka...tak kiedyś było i nie było takich kolejek,,....:
Obecnie cały system pada..."SŁUŻBA ZDROWIA JEST CHORA"
G
Gość
zyjemy w wieku informacji,nie wierze,ze zapisu do lekarzy nie mozna zorganizowac w cywilizowany sposob tylko musi sie toodbywac metoda spedow.
p
pacjent
zyjemy w wieku informacji,nie wierze,ze zapisu do lekarzy nie mozna zorganizowac w cywilizowany sposob tylko musi sie toodbywac metoda spedow.
G
Gość
tak wygląda państwo donalda tuska pod rządami platformy obywatelskiej! Właściciel przychodni jest lokalnym liderem w tej partii. Głosowaliście na nich no to teraz stójcie sobie w kolejkach.
j
jakub
Ludzie chyba tesknią za kolejkami z czasów komuny.Trzeba mieć zdrowie żeby tak stać tyle godzin. Ja sobie pójdę w przyszłym tygodniu i też się zarejestruję . W innych województwach rejestrują na 2015rok to u nas i tak nie jest żle A jak ktoś pilnie potrzebuje specjalisty to może podejść do lekarza i poprosić o przyjecie-byłem u urologa z bólem nerki i mnie przyjął bez problemu.
P
Pacjent
Gdy się to czyta, trudno uwierzyć, że żyjemy w demokratycznym, wolnym kraju w XXI wieku. Trzeba zadać pytanie kto tak naprawdę blokuje dostęp do lekarzy specjalistów? Narodowy Fundusz Zdrowia sam z siebie, czy na czyjeś polecenie z zewnątrz ? Wygląda na to, że NFZ jest jak pajacyk, który ktoś pociąga za sznurki. Pacjenci dobrze wiedzą, że lekarz przyjmuje kilka osób, a później ma dużo czasu wolnego. Jakość świadczonych usług jest zła, lekarze są często niegrzeczni i opryskliwi, jakby pracowali za karę.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska