Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatry. Mężczyzna zaatakowany przez niedźwiedzia jest w dobrym stanie. TPN: ten pan nie powinien schodzić ze szlaku

Aurelia Lupa , Ł.B
Polska Press
Atak niedźwiedzia w Dolinie Chochołowskiej w Tatrach. Według przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego niedźwiedź ranił mężczyznę, bo został przez człowieka zaskoczony. 72-letni mężczyzna wędrował bowiem poza szlakiem, na dodatek w niesprzyjających warunkach.

Do ataku doszło w czwartek. Wtedy to ratownicy TOPR dostali zgłoszenie od mężczyzny z raną nogi. - Ranny turysta został zwieziony karetką TOPR do szpitala w Zakopanem – mówi Piotr Konopka, ratownik TOPR.

Na SOR okazało się, że mężczyzna został ugryziony przez niedźwiedzia. - 72-latek miał rany kłute i szarpane na lewym podudziu i udzie. Po zaopatrzeniu w szpitalu został odesłany do domu z zaleceniem kontroli – mówi lek. Jerzy Toczek ze Szpitala Powiatowego w Zakopanem.

Medyk dodaje, że mężczyzna miał dużo szczęścia. Bo kły i pazury niedźwiedzie nie trafiły na tętnicę. Gdyby ta została uszkodzona, wówczas mężczyzna mógłby wykrwawić się. - Przez 30 lat pracy w szpitalu w Zakopanem nie pamiętam takiego zdarzenia – dodaje lek. Toczek.

Filip Zięba z Tatrzańskiego Parku Narodowego potwierdza, że doszło do kontaktu człowieka z niedźwiedziem. - Do zdarzenia doszło w miejscu oddalonym od szlaku turystycznego. Ten mężczyzna wszedł na niedźwiedzia w zaroślach kosodrzewiny. Znalazł się w odległości ok. metra. Doszło do tego w niekorzystnych warunkach. Wiał silny wiatr, co spowodowało, że zmysły niedźwiedzia: węch i słuch, mogły być osłabione – mówi przyrodnik.

Pracownik TPN zaznacza, że takie sytuacja zdarzają się po polskiej stronie bardzo sporadycznie. Śmiertelny przypadek ataku niedźwiedzia na człowieka w Tatrach był dawno temu – w 1926 roku. - Nie pamiętam przypadku, by niedźwiedź ranił człowieka. Zdarzały się natomiast przypadki, że turyści odnieśli rany, ale na skutek ucieczki przed niedźwiedziem – dodaje Filip Zięba.

TPN uważa, że ostatnie zdarzenie z Chochołowskiej to efekt pojawienia się człowieka w niewłaściwym miejscu i przy określonych warunkach. - Niedźwiedzie nie polują na ludzi. Dom zwierząt jest tak uporządkowany, że one mają swoje miejsce, gdzie odpoczywają, gdzie gawrują. Ale też wiedzą, że są miejsca, gdzie gość wchodzi im do domu i muszą mieć się na baczności. W miejscach, gdzie odpoczywają, ich zmysły nie muszą być aż tak wyostrzone. Bo są przyzwyczajone, że tam mają spokój i nie spotkają człowieka – mówi Filip Zięba.

Przyrodnik dodaje, że to co my opisujemy jako atak niedźwiedzia na człowieka, z punktu widzenia zwierząt jest atakiem człowieka na nich. Dlatego niedźwiedzie się bronią. - W Tatrach jest tak dużo szlaków turystycznych i turystów, że niedźwiedzie doskonale nas czują i wiedzą, że jesteśmy. Gdyby niedźwiedzie chciały ludziom coś zrobić, wówczas zakopiański szpital miałby codziennie pełne ręce roboty – zaznacza Filip Zięba.

TPN ostrzega, by pod żadnym pozorem nie zbliżać się do niedźwiedzia. A w sytuacji napotkania drapieżnika na szlaku, spokojnie się wycofać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tatry. Mężczyzna zaatakowany przez niedźwiedzia jest w dobrym stanie. TPN: ten pan nie powinien schodzić ze szlaku - Gazeta Krakowska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska