
Te ohydztwa możesz znaleźć w swoim domu! Szczury, węże i paskudne robale wychodzą ze zlewów, muszli klozetowych albo okien. Szok!
Wąż wychodzący z muszli klozetowej albo szczur gigant wskakujący na balkon. Niestety: nie są to historie wyssane z palce, a sytuacje, z którymi musieli zmierzyć się nasi Czytelnicy.
Wybraliśmy kilka najbardziej szokujących historii: ze szczurami, wężami (nawet boa!), myszami i robakami "w rolach głównych". Robaki możecie znaleźć w czekoladce, mysz w kartonie z mlekiem, a boa przyłapać "na spacerze" pomiędzy oknami. Niemożliwe? To nie może być prawda? Tylko na pozór. Na dowód mamy dla Was zdjęcia. Dużo zdjęć... Ohydztw, które mogą pojawić się w naszych domach niespodziewanie jest naprawdę wiele!
KLIKNIJ I ZOBACZ POZOSTAŁE ZDJĘCIA >>>

SZCZUR GIGANT WSKOCZYŁ NA BALKON W BLOKU
"Dziś taki gość zawitał mi na balkonie i swobodnie sobie chodził. Boję się o dzieci i że wejdzie mi do domu. Nawet nie mogę otworzyć okna" - żalił nam się jeden z Czytelników.
Przerażający widok, prawda?

MYSZ W KARTONIE Z MLEKIEM!
- Odkręciłam zakrętkę. Mleko dziwnie leciało. Potem ze środka wypadł sznureczek. Pociągnęłam, ale nie chciał wyjść. Więc rozcięłam karton. I wtedy to zobaczyłam - opowiada Czytelniczka.
Rozcięła opakowanie i zdębiała. Bo to nie był sznurek, tylko mysi ogon. I cała mysz. A w sumie to dwie! Niewielkie, oczywiście martwe, całe w mleku.
- Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę. Natychmiast też zadzwoniłam do producenta. Wie pan, co najbardziej mnie zabolało? Że pani z infolinii powiedziała, że sama utopiłam te myszy. Aż mi się przykro zrobiło i się zezłościłam. Bo po co miałabym, coś takiego robić? Komu w ogóle do głowy by takie coś przyszło?! - mówi Czytelniczka.

BOA "SPACEROWAŁ" PO KAMIENICY
Przechodnie przy jednej z ulic w śródmieściu mogli nieźle się zdziwić. Z okna punktu usługowego... wypełzł wąż boa i zaczął „spacerować” po ścianie budynku.
Trwało to dosłownie chwilę. Gdy właściciel się zorientował, wąż od razu trafił do terrarium. - Ma dziesięć lat i dwa metry długości. Mam go całkowicie legalnie i trzymam w terrarium. Niestety, chwila mojej nieuwagi sprawiła, że wydostał się z niego i zaczął wychodzić. Pilnujmy takich zwierząt, bo mój przykład pokazuje, że wystarczy moment - przestrzega właściciel węża.