
Ares nr ewidencyjny 368/17
Nie wyróżnia się w tłumie schroniskowej biedy, a przecież jest młodym, pełnym życia psem, który chciałby znowu zakosztować normalnego życia.
Długie ono jeszcze przed nim i przykro pomyśleć, że mógłby je całe spędzić w schroniskowym kojcu.
Boi się wyjścia z kojca (i co się z tym wiąże - łapania), boi się też smyczy.
Ares z natury jest ciekawy człowieka i dobrze do niego nastawiony, tylko te (jak zwykle) złe doświadczenia...
Jest pieskiem trochę nieśmiałym i raczej z tych delikatnych.
Nie cieszy się swobodnie ze spotkania z ludźmi, ciągle czujny i niespokojny.
Powinien jak najszybciej znaleźć swoich człowieczków wówczas w domowych warunkach zmieni się jego nastawienie.
Dobrze patrzy mu z oczu, i w ogóle z całego pyska - tylko musi zmienić przysłowiowe dekoracje, aby nie strach brał w nim górę, ale radość, właściwa młodemu wiekowi.

Alvin nr ewidencyjny 359/17.
Alvin z natury jest ciekawy człowieka i dobrze do niego nastawiony, tylko te (jak zwykle) złe doświadczenia...
Jest pieskiem trochę nieśmiałym i raczej z tych delikatnych, mimo to ładnie reaguje na człowieka. Przyjazny, sympatyczny, lubi pieszczoty.

Albert nr ewidencyjny 329/17
Mam około 8 lat, nie jestem już młodym psiakiem, ale jeszcze nie staruszkiem.
Jestem energiczny, chętnie chodzę na spacery i lubię dłuższe wycieczki.
Uwielbiam kontakt z człowiekiem.
Nie tracę nadziei i wierzę, że będę kiedyś miał swojego ukochanego człowieka.
Grzecznie chodzę na smyczy, cieszę się na spacerach.
Naprawdę jestem wspaniałym, wyjątkowym psem, który może przynieść jeszcze dużo szczęścia swoim opiekunom

Urząd Miasta w Golubiu-Dobrzyniu opublikował zdjęcia psów, które trafiły z miasta do schroniska w Ostrowitem. Można je adoptować