31 sierpnia Paweł Wodziński, który przez ostatnie trzy lata był dyrektorem bydgoskiej sceny oficjalnie przestanie pełnić to stanowisko. Jego miejsce zajmie Łukasz Gajdzis, 33-letni reżyser i aktor, który wygrał konkurs ogłoszony przez miasto.
Decyzja komisji konkursowej spotkała się z dużą dezaprobatą zespołu aktorskiego pracującego razem z Pawłem Wodzińskim. Zdziwiła też część środowiska teatralnego w Polsce. Wiemy już, że większość aktorów razem ze swoim byłym już szefem opuści mury bydgoskiego teatru. Jednak o tym, co od września będzie się działo w instytucji wciąż wiadomo niewiele.
Kiedy można się spodziewać konkretów? Zapytaliśmy o to w urzędzie miasta. - Proszę o trochę cierpliwości - usłyszeliśmy od Marty Stachowiak, rzeczniczki prezydenta Rafała Bruskiego. - Razem z nowym dyrektorem poinformujemy o terminie konferencji prasowej na temat nowego sezonu w teatrze. Ta powinna się odbyć we wrześniu.
Czytaj także: Piekło trwało trzydzieści minut. Teraz ranny strażak potrzebuje pomocy!
Wiadomo, że 3-letnia umowa na prowadzenie TP między miastem a Łukaszem Gajdzisem jest już podpisana.
Kilka dni temu teatr opublikował na swojej stronie repertuar na wrzesień. Znajdziemy w nim same znane już bydgoskim widzom spektakle, takie jak „Dybuk” Anny Smolar, „Tu Wersalu nie będzie” Rabiha Mroué oraz „Plastusiowy pamiętnik”, „Historie bydgoskie” i dawno nie grany „Klub kawalerów” w reżyserii nowego dyrektora bydgoskiego teatru, który swoją premierę na deskach TP miał w 2010 roku, gdy Gajdzis współpracował z Pawłem Łysakiem.
INFO Z POLSKI 17.08.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju