Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teczki z donosami pęcznieją. Donosimy do fiskusa na potęgę

(ak)
sxc
Donosimy, donosiliśmy i będziemy donosić. Liczba informacji od obywateli, które wpływają do urzędów kontroli skarbowej rośnie, a przynajmniej utrzymuje się na tym samym poziomie.

Jak to się dzieje, że sąsiad ciągle szuka pracy, a właśnie kupił sobie nowe auto. A ten emeryt piętro niżej przyjął studenta na pokój. Ciekawe, czy płaci od tego podatek.
Jeśli obawiamy się, że kamery w mieście nie pozostawiają nam zbyt wiele intymności, to pamiętajmy, że to ciekawskie oczy sąsiadów, kolegów z pracy, konkurencji wchodzą nam do mieszkań i zaglądają do portfela.

Uprzejmie donoszę...

Bywają tzw. "życzliwymi" kiedy w swoich spostrzeżeniach dochodzą do wniosku, że coś jest nie tak i relację wysyłają do fiskusa. "Uprzejmie informuję, że - tu pada imię i nazwisko - wypożycza za pieniądze sprzęt rolniczy nie odprowadzając od tego przychodu podatku...".
Wśród donosów są i takie, w których przeciętny obywatel potrafi popisać się świetną znajomością prawa, szczególnie jeśli chodzi o rozliczanie z niego innych.

I jest ich coraz więcej np. w Warszawie, gdzie, jak podaje "Rzeczpospolita" tylko w pierwszej połowie bieżącego roku było ich 354. Po około 400 zgłoszeń od obywateli w 2009 roku wpłynęło do urzędów kontroli skarbowej w Poznaniu i Katowicach i te dwa miasta są w czołówce jeśli chodzi o liczbę donosów. Najmniej informacji dostają urzędy w Kielcach, Opolu i Białymstoku - poniżej 100 w pierwszym półroczu tego roku.

Bydgoszcz plasuje się w środku stawki z liczbą 125 donosów za połowę 2010 roku.
- Do Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy w całym 2009 roku wpłynęły 264 doniesienia - podaje Elżbieta Domagała, rzecznik prasowy UKS w Bydgoszczy.
Wszystko wskazuje na to, że podobnego wyniku możemy spodziewać się w tym roku, bo... - Od początku 2010 roku do 8 września doniesień mamy 169.
Zauważyć jednak można, że "życzliwi" coraz chętniej korzystają z nowych technologii. - W ubiegłym roku przez 12 miesięcy dostaliśmy 23 doniesienia za pośrednictwem poczty elektronicznej. A w tym już wpłynęło ich 25 - zaznacza Domagała.

Spostrzeżenia życzliwych często prowadzą do wykrycia nieprawidłowości, czy oszustwa. W przypadku Poznania - ponad połowa zgłoszeń okazała się niebezpodstawna.
Czy stajemy się coraz bardziej odpowiedzialnymi obywatelami? - Nie powiedziałbym, że teraz więcej i chętniej donosimy - mówi dr Michał Cichoracki, socjolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. - Jeśli ktoś donosi, to przecież nie powie tego na głos, bo nie jest to zachowanie społecznie akceptowane. Ale między tym, co deklarujemy a tym, co rzeczywiście robimy jest duża rozbieżność. Wystarczy spojrzeć na fora internetowe.

I właśnie internet i umożliwienie składania doniesień do fiskusa za pośrednictwem poczty elektronicznej, mogły być przyczyną wzrostu ich liczby.
- Najczęściej jednak donosimy ze zwykłej zawiści - uważa Cichoracki. - Pytano po latach ludzi donoszących w czasie II wojny światowej na Żydów, dlaczego to robili. Nie wiedzieli.

Jak Kuba Bogu

Czy po doniesieniu na sąsiada czujemy się lepiej?
- Myślę, że tak, ale tylko przez chwilę - uważa dr Joanna Rajang, psycholog społeczny na UKW. - Ale potem źle się czujemy z tym, co zrobiliśmy i dociera do nas, że to był przejaw zazdrości. Choć jestem przekonana, że każdy, kto składa donos, nawet sam sobie tłumaczy to dbaniem o przestrzeganie prawa. A w dodatku zdajemy sobie sprawę, że i nas mogą inni obserwować i, kto wie, może po cichu, w tajemnicy informować o naszych sprawach urząd skarbowy...

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska