Po godzinie 4 we wtorek kierowca przejeżdżający przez Ślęcin w gminie Nagłowice zauważył przy drzewie przewrócony motocykl i leżącego mężczyznę, jak się potem okazało 44-latka. Człowiek już nie żył - najprawdopodobniej w nocy zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
CZYTAJ WIĘCEJ O WYPADKU Tragedia pod Jędrzejowem. Motocyklista zginął w zagadkowych okolicznościach
Na miejscu pracowali policjanci i prokurator. Około godziny 12 wezwali lawetę, żeby zabrała zabezpieczony do badań motocykl.
- 39-letni kierowca holownika zachowywał się dziwnie. Policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał ponad dwa promila alkoholu - opowiada Artur Majchrzak z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
39-latek stracił już prawo jazdy, a teraz może mu grozić do dwóch lat więzienia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Mężczyzna groził wysadzeniem siebie i budynku w Radomiu