Uważam, że to, jak firma Orange traktuje klientów jest skandaliczne i zamierzam w związku z tym złożyć skargę do Urzędu Kontroli Elektronicznej - mówi Krystyna Zamyślewska z firmy HBD Chodkiewicza 15. - Ponosimy ogromne straty z powodu tej awarii. Mamy 50 najemców. Działa u nas biuro podróży. Łatwo się domyśleć, jak reagują jego klienci, gdy telefon nie działa. Nieodpowiadający telefon sprawia, że mogą oni pomyśleć, że to kolejne biuro podróży, które upadło - oburza się.
Przedstawiciele Orange Polska tłumaczą, że awaria spowodowana jest przez uszkodzony kabel, znajdujący się w kanalizacji teletechnicznej przebiegającej pod jezdnią ulicy Chodkiewicza. - Z uwagi na wcześniej otrzymaną negatywną odpowiedź w sprawie prowadzenie prac ziemnych w pasie torowiska i jezdni od ZDMiKP w Bydgoszczy, partner techniczny zdecydował o przygotowaniu alternatywnej koncepcji naprawy kabla - bez konieczności dokonywania rozkopów - wyjaśnia Maria Piechocka z biura prasowego Orange Polska.
Przeczytaj także: Czytelnicy: - Nie działają telefony w sieci Orange i T-Mobile
- Aby wykonać naprawę tego uszkodzenia musieliśmy pozyskać aktualne mapy geodezyjne i sprawdzić możliwości skutecznego zrealizowania zadania uwzględniając przy tym wszelkie kolizje z istniejącą infrastrukturę podziemną. Konieczna była także ponowna wizja terenowa i pozyskanie wymaganych zgód odpowiednich gestorów sieci. To wszystko wymagało czasu. Teraz już możemy zapewnić, że awaria zostanie naprawiona w terminie do 23 kwietnia - dodaje.
ZDMiKP tłumaczy, że nie mógł zgodzić się na prace ziemne w pasie jezdni, bo była ona niedawno remontowana i jest na gwarancji.- Zaproponowaliśmy jednak podwykonawcy Orange - firmie Sprint inną technikę udrożnienia kanału komunikacyjnego - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców.- Byłaby ona nieinwazyjna i nie narażałaby nowej jezdni na ul. Chodkiewicza na uszkodzenie. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi na naszą propozycję - dodaje.
Czytaj e-wydanie »