Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telewizja tworzona dla świecian

Maciej Ciemny
Paweł Knapik za kamerą, Tomek Krawczyszyn (tyłem) rozmawia o fuzji Wdy ze Strażakiem
Paweł Knapik za kamerą, Tomek Krawczyszyn (tyłem) rozmawia o fuzji Wdy ze Strażakiem Maciej Ciemny
Gdyby nie ci ludzie, to na małym ekranie nie dowiedzielibyśmy się prawie niczego o Świeciu.

- Z dziennikarstwem jestem związany w zasadzie od 16 roku życia. Współpracowałem z różnymi gazetami. W pewnym momencie postawiłem na własną firmę - Cibus Polska. Jak telewizja kablowa Vectra weszła do Świecia, to zaczęliśmy robić dla nich lokalny program informacyjny - wspomina Paweł Knapik, właściciel Cibus.

Razem z żoną - Iloną i współpracownikiem Tomkiem Krawczyszynem przygotowują telewizyjne audycje.

Przeczytaj również: Dziennikarz zarabia przeciętnie od 2 do 4 tys. złotych

- Ogląda nas około dziesięciu tysięcy mieszkańców. Współpracujemy z największym nośnikiem telewizji kablowej w Świeciu - chwali się Knapik.

Jak wygląda ich praca? - Odpowiadam głównie za papiery. Firma mała, a "kwitków" dużo. Tak naprawdę spoczywają na nas np. takie same obowiązki jak na TVP czy TVN-ie. Dla trzyosobowej ekipy to spore obciążenie - przyznaje Knapik.

Godziny na pięć minut

- My odpowiadamy za program. Szukamy tematu, dzwonimy, umawiamy się, kręcimy, montujemy. Dogrywamy potrzebne ujęcie. Potem zgrywa się to na komputer w czasie rzeczywistym. Trzeba jeszcze napisać tekst, który będzie czytany w tle. Pięć minut, które potem oglądają widzowie, to tak naprawdę kilka dobrych godzin naszej pracy - mówi Ilona Knapik.

- Mój konik to sport. Najchętniej przygotowywałbym relacje tylko w tym temacie. Jednak sytuacja sprawia, że udzielam się również na innych polach - dodaje Tomek Krawczyszyn.

Co lubią w swojej pracy? - Jak to w dziennikarstwie, każdy dzień jest inny, przynosi coś nowego, niespodziewanego. To też pewnego rodzaju wyzwanie, często trzeba coś doczytać, dowiedzieć się. To wciąga - deklaruje zgodnie cała trójka.
Jakie mają plany? - Dużą popularnością cieszy się nasz program "Spacery z historią", który przygotowujemy razem z Józefem Szydłowskim, prawdziwym pasjonatem. Zastanawiamy się, czy nie wydać tego na płytach, tak żeby było dostępne w sprzedaży - mówi Paweł Knapik.

- We wrześniu, albo jeszcze pod koniec sierpnia pojawią się też nowe programy. Nie chcemy zdradzać jeszcze co, ale na pewno będzie ciekawie - zdradzają Ilona z Tomkiem.

Tylko wpływy z reklam

Również od jesieni program będzie nagrywany w coraz bardziej popularnym formacie 16:9. - Jest coraz mniej odbiorników 4:3, więc takie przejście jest naturalne - mówi Paweł Knapik.

Jedną ze sporych bolączek firmy jest zapchany rynek reklamowy w Świeciu. Istnieje tu wielu reklamobiorców. - Nie zawsze może prężnych, ale są. Nasz zysk to w zasadzie tylko wpływy z reklamy, których przez zapchany rynek nie ma zbyt wiele. Nie mamy żadnych wpływów z abonamentu, co wielu stara się nam zarzucić - śmieje się Paweł.

Knapik jest też jednym z lokalnych działaczy Platformy Obywatelskiej, byłym radnym. Czy nie spotykają się z uwagami, że promują konkretną partię? - Wystrzegamy się tego, jak tylko można. Staramy się za wszelką cenę zachować obiektywność. Robiliśmy kiedyś audycję o sporcie. Potrzebowaliśmy wypowiedź Waldemara Wysockiego, trenera Wdy, ale zrezygnowaliśmy z niej, bo przecież jest radnym Platformy, a akurat zbliżały się wybory - mówi Paweł Knapik.

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska