Lucjan Błaszczyk pokonał Suraju Sakę z Kongo 4:0 (11:9, 11:3, 13:11, 11:2) w pierwszej rundzie singla mężczyzn. Polak miał nerwowy początek meczu. Kilka prostych uderzeń posłał poza stół, ale udało mu się wygrać w nerwowej końcówce. Podobnie było w trzeciej partii, w której przez cały czas przegrywał, ale znowu w końcówce pokazał swoją wyższość. Z kolei drugi i czwarty set był popisem Błaszczyka.
W środę o godz. 13, w drugiej rundzie, Błaszczyk spotka się z Czechem Petrem Korbelem. To bardzo dobry znajomy polskiego pingpongisty, swego czasu razem występowali w niemieckim Zugbruecke Grenzau.
Nie powiodło się Xu Jie, która przegrała w pierwszej rundzie z Xian Yi Fang (Francja) 3:4 (6:11, 4:11, 11:6, 9:11, 11:8, 11:8, 7:11). Spotkanie było bardzo zacięte. Chinka w barwach Polski przegrała dwa pierwsze sety, potem wygrała trzeciego, ale była gorsza w czwartym. Kolejne dwie rozstrzygnęła jednak na swoją korzyść i o zwycięstwie decydowała siódma partia, w której lepsza była Chinka z Francji.
W turnieju została jeszcze jedna nasza reprezentantka Li Qian (miała wolny los), która w drugiej rundzie spotka się z Białorusinką Tatianą Kostrominą.
