Występująca w najmocniejszym składzie drużyna Dekorglass Działdowo nie dała szans ekipie z Grodziska Mazowieckiego, a jedyny, który nawiązał walkę z zawodnikiem gospodarzy był Marek Badowski, który - co prawda - uległ Jakubowi Dyjasowi 2:3, ale prowadził już 2:0.
Dwa pozostałe pojedynki zakończyły się wynikiem 3:0. Duńczyk Jonathan Groth pokonał Greka Panagiotisa Gionisa, a Japończyk Kaii Konishi pewnie ograł Miłosza Redzimskiego.
By awansować do finału, zespół trenera Michała Dziubańskiego musi wygrać dwa spotkania singlowe. Z kolei Dartom Bogoria, by liczyć na awans, musi wygrać 3:0 lub 3:1, a następnie zwyciężyć w tzw. złotym meczu.
Triumfator "polskiego" półfinału w decydującym etapie zmagań zmierzy się z francuską drużyną Hennebont GV, która dwukrotnie - 3:1 na wyjeździe i 3:0 u siebie - pokonała inną ekipę z tego kraju - Pontoise Cergy.
Obie polskie drużyny wcześniej rywalizowały w Lidze Mistrzów, ale po zajęciu drugich lokat w swoich grupach "spadły" do mającego niższą rangę Pucharu Europy ETTU.
Dekorglass Działdowo – Dartom Bogoria Grodzisk Maz. 3:0
Jakub Dyjas – Marek Badowski 3:2
Jonathan Groth – Panatiogis Gionis 3:0
Kaii Konishi – Miłosz Redzimski 3:0
(PAP)
